Reklama

Niedawno w show-biznesie doszło do kolejnego, bardzo głośnego rozstania. Na początku lipca do mediów dotarła wiadomość o tym, że Maffashion i Sebastian Fabijański nie są już razem. Niedługo później para potwierdziła doniesienia i poprosiła o uszanowanie prywatności. Przy okazji wrócił skandal związany z Rafalalą. Aktor wyjaśnił, co zaszło między nim a celebrytką.

Reklama

W bardzo szczerym i emocjonalnym wywiadzie dla serwisu Pudelek.pl Sebastian Fabijański opowiedział o sytuacji z Rafalalą i ujawnił, jak Julia Kuczyńska zareagowała na jego zdradę. Gwiazdor przyznał, że z wieloma trudnymi rzeczami nadal sobie nie radzi, ale chciałby utrzymywać dobre relacje z byłą partnerką.

Spowiedź Sebastiana Fabijańskiego: "Nie wiem, czy da się wybaczyć..."

W najnowszym wywiadzie Sebastian Fabijański opowiedział o kulisach spotkania z Rafalalą, konsekwencjach znajomości z kontrowersyjną celebrytką oraz reakcji Maffashion i zdradach, których się dopuścił.

Rozmawiając z portalem Pudelek.pl aktor ujawnił, że od ponad dekady nie brał używek. Niedawno jednak wrócił do narkotyków w chwili słabości, wtedy też spotkał się z Rafalalą. Później - jak sam twierdzi - przeżył piekło. Gdy afera z Rafalalą wyszła na jaw, Maffashion zareagowała spokojnie:

Bardzo trudny moment w moim życiu, myślę, że jeden z najtrudniejszych. Przez 16 lat nie piłem alkoholu i nie brałem żadnych narkotyków i po prostu to był jakiś koszmar dla mnie. Miałem wrażenie, że się skończyło wszystko. Reakcja Julki była bardzo piękna. Tak naprawdę nie jedna osoba by wydała wyrok i powiedziała: "nie ma cię", "nie chcę cię widzieć". Julka nie zachowała się w ten sposób i jestem jej za to bardzo wdzięczny. Ja miałem piekło w bani - przyznał Sebastian Fabijański na łamach serwisu Pudelek.pl.

Zobacz także: Zapłakany Sebastian Fabijański o rozstaniu z Maffashion, Rafalali i zdradzie. "To dla mnie trudne"

Aktor jednak nadal nie wie, czy była partnerka mu wybaczyła. Gwiazdor na łamach portalu stwierdził, że sam nie ma pojęcia, czy jego zachowanie można wybaczyć. Ujawnił też, że w przeszłości nie podejrzewał, że jest zdolny do niewierności.

VIPHOTO/East News

Sebastian mówił:

Nie wiem, ja nie wiem czy da się wybaczyć w całym procederze, że w ogóle do takiej sytuacji doszło, bo jak patrzę na siebie, to jakbyś mi powiedział pół troku temu, że ja w takiej sytuacji się znajdę, to pewnie bym ci naubliżał, bo to jest abstrakcja dla mnie - powiedział w rozmowie z Michałem Dziedzicem z Pudelek.pl.

VIPHOTO/East News

Następnie Sebastian poruszył temat "odrzucenia seksualnego" w związkach tuż po narodzinach dziecka. Czy ta sytuacja miała również miejsce w ich relacji?

Nawet Julka w wywiadzie zapytana o seks po narodzinach odpowiedziała, że całą miłość przelała na Bastka. I niech to będzie odpowiedź na to pytanie - dodał.

Udzielając wywiadu, Sebastian Fabijański jednak nie usprawiedliwiał się i przyznał, że nie był fair wobec swojej partnerki. Aktor przyznał, że powinien przeprosić. Dodał, że w przeszłości nigdy nie był niewierny wobec swoich kobiet - do teraz:

Miałem różne myśli, emocje, targały mną różne pomysły, natomiast nie byłem fair wobec Julki. Bardzo to jest dla mnie trudne, haniebne wręcz, że nie byłem fair i bardzo mi z tego powodu przykro i wstyd. Nie chcę świrować tutaj na lowelasa, ja nie zdradzałem swoich kobiet. Tutaj zwariowałem. Przepraszam z tego tytułu, przepraszam Julię publicznie że takie rzeczy się działy. Nie boję się prawdy na swój temat, nie chcę kisić w sobie, bo wydaje mi się, ze ludzie zasługują na to, żeby odrzeć się z obronnego pancerza. Jestem totalnie pogubionym gościem w wielu aspektach (...) Bycie fair wobec siebie, świata i ludzi nikomu źle nie wyszło. Czuję się wrak i to jest konstruktywne.Jestem człowiekiem który popełnia błędy, i tak zamierzam komunikować swojemu synowi, żeby nie myślał, że ojciec jest... Ja mu dam to odczuć. Ja chcę być dla swojego syna najlepszy, najsilniejszy i zawsze być. Ale chcę mu dać jednocześnie bagaż pod tytułem, że ludzie popełniają błędy i ja też ich popełniłem bardzo dużo - stwierdził.

VIPHOTO/East News

Sebastian Fabijański ubolewał nad tym, że jego syn będzie musiał wychowywać się w innym domu, niż początkowo marzył. Aktor jednak zamierza zrobić wszystko, żeby jego relacja z Julią Kuczyńską była na jak najlepszym poziomie. Podkreślił, że nie zamierza powiedzieć o niej ani jednego złego słowa.

Ludzie mają to do siebie, że się rozstają i się nie dogadują. Źle mi z tego tytułu, że Bastek, dla którego budowałem dom itd., nie będzie miał tego co budowałem - przyznał.

Artur Zawadzki/REPORTER

Ja bardzo chcę, żeby ta relacja była ciepła, fajna, pełna zrozumienia, będę o to walczył. Jestem wdzięczny za to, że była ze mną i że połączyły nas takie emocje, które sprawiły, że jest Bastek. To jest najistotniejsze dla mnie. Nie chcę tu prać brudów publiczne, ale bardzo bym chciał żebyśmy tworzyli harmonijny fajny „związek” rodziców Bastka. Żeby on nigdy nie odczuł od żadnego z nas, że ja coś mu nadaję na matkę, a matka na mnie. Nie wyobrażam sobie takiego rozwoju wypadków. O Julii tylko dobrze - zapewnił w rozmowie z Pudelek.pl Sebastian Fabijański.

Reklama

Zobacz także: Sebastian Fabijański był zaręczony z Maffashion, kochał Olgę Bołądź. Z kim jeszcze był w związku?

TRICOLORS/East News
Reklama
Reklama
Reklama