Sandra Kubicka zaskoczyła wyznaniem w święta: "W takich momentach widać na kogo można liczyć"
Sandra Kubicka w ferworze świątecznych przygotowań zdobyła się na szczerą refleksję. Gwiazda nie ukrywa, że trudno było jej dopiąć wszystko na ostatni guzik. Zwłaszcza, że zaledwie tydzień temu przeprowadziła się do nowego mieszkania. Nieocenionym wsparciem okazali się jej najbliżsi.

W życiu Sandry Kubickiej niewątpliwie sporo się ostatnio dzieje. Celebrytka złożyła niedawno pozew o rozwód i przeniosła się do nowego mieszkania, relacjonując przeprowadzkę w sieci. Teraz zabrała głos w sprawie przygotowań do świąt, dzieląc się jednocześnie pewną refleksją.
Sandra Kubicka ma za sobą intensywny czas
Sandra Kubicka niedawno wyprowadziła się z domu, który dzieliła z Aleksandrem Milwiw-Baronem i zamieszkała w nowym mieszkaniu. W mediach społecznościowych pokazała kulisy przeprowadzki oraz nową przestrzeń, podkreślając, że to dla niej początek kolejnego etapu. Tym samym celebrytka - zdaniem wielu fanów - potwierdziła krążące od kilku tygodni plotki na temat jej rozwodu z muzykiem.
Pewnie się domyślacie, widzicie, że otoczenie się zmieniło. Będę nagrywać współprace reklamowe częściej stąd. To jest moje nowe mieszkanie
Sandra Kubicka podzieliła się refleksją
Ostatnie dni Sandra Kubicka poświęciła przygotowaniom do świąt. Na Instagramie pokazała bożonarodzeniowe dekoracje i zdradziła, że w ciągu tygodnia udało jej się w pełni urządzić apartament, dziękując bliskim za wsparcie i podkreślając, że "w takich momentach widać na kogo można liczyć".
Czy udało mi się przygotowań w tydzień całe mieszkanie? Wybłagałam wszystkie firmy, meblarskie, remontowe, panów od przeprowadzek... Wszystkie pokoje przygotowane, każda kołdra, poszewka, prześcieradło wyprane i powleczone... Każda szafka poukładana, święta ogarnięte, prezenty zrobione. Zabawki poukładane... choinka ubrana... Padam. Po prostu padam, ale nie dałabym rady bez najbliższych
Zobacz także:
- Blanka Lipińska skomentowała rozwód Kubickiej i Barona? Wymowne słowa
- Sandra Kubicka nie spodziewała się takiej niespodzianki. "Szok"
