Romanse gwiazd, które wywołały skandal. Jaruzelska i Linda, Olbrychski i Rodowicz...
O tych związkach niektórzy już zdążyli zapomnieć, jednak kiedy ich romanse wyszły na jaw, wywołały prawdziwy skandal!
O tych związkach mówiła cała Polska i choć dziś niektórzy mogą już nie pamiętać, że kiedyś te gwiazdy łączyły płomienne romanse, historie ich miłości wciąż wywołują rumieńce na twarzy. Nieślubne dzieci, dramatyczne rozstania, zakazana miłość i uczucie tak ogromne, że można stracić dla niego wszystko. Poznaj słynnych kochanków, których relacje wywołały największe skandale w polskim show-biznesie. Piotr Fronczewski, Maryla Rodowicz, czy Bogusław Linda to tylko nieliczne z nazwisk, które nie schodziły z języków!
Zobacz także: Nie tylko Magda Mołek nie ochrzci synka. Te gwiazdy również nie zdecydowały się na chrzest dzieci
Romanse gwiazd, które wywołały skandal
Bogusław Linda i Monika Jaruzelska
Ich relacja była jedną z najbardziej strzeżonych tajemnic PRL-u. Bogusław Linda był już prawdziwą gwiazdą i miał za sobą świetne role w "Przypadku" Krzysztofa Kieślowskiego, czy "Kobiecie Samotnej" Agnieszki Holland, za to Monika Jaruzelska była zaledwie 18-letnią dziewczyną, znaną jako córka generała, którego nazwisko wywoływało skrajne emocje. Kiedy tych dwoje stanęło na swojej drodze, a miało stać się to na imprezie w jednym z akademików, aktor, który słynął z łamania kobiecych serc, nie wiedział jeszcze, że właśnie rozmawia z córką Wojciecha Jaruzelskiego, przez którego jego kariera stanęła w miejscu. Choć oboje mieli wpaść sobie od razu w oko, stan wojenny nie sprzyjał rozwojowi ich relacji. Co więcej, o ich rzekomym romansie miał nie wiedzieć sam generał! Para przez rok ukrywała się ze swoim związkiem, a miejscem ich spotkań miał być domek na Mazurach. Bogusław Linda jednak po czasie zainteresował się inną kobietą, a Monika Jaruzelska podjęła decyzję o zakończeniu tej relacji. Choć do dziś ich związek owiany jest tajemnicą, a oboje milczą jak zaklęci, w swojej książce "Towarzyszka Panienka", córka generała postanowiła poruszyć wątek słynnego aktora.
Co do mojej znajomości z Bogusiem, powiem tylko tyle, że ze wszystkich znanych mi mężczyzn jest najlepszym kompanem do wielogodzinnych leśnych wypraw, nawet w jesienne słoty. I równie wspaniałym kompanem do wieczornych rozmów. Bardzo Bogusia lubię i cenię jako człowieka i aktora - pisała.
Piotr Fronczewski i Joanna Pacuła
Uwielbiany aktor na przełomie lat 70. i 80., kiedy był u szczytu popularności miał romans z młodszą od siebie o 10 lat aktorką, Joanną Pacułą, o czym wspominał w swojej autobiografii. Kochankowie poznali się na planie serialu "07 zgłoś się" i choć Piotr Fronczewski miał przy swoim boku kochającą żonę i dwie córeczki, zupełnie stracił głowę dla zniewalającej koleżanki z planu.
Stało się. Wydarzyło się zło. Tyle. A jak do tego doszło? Czy to ważne? Bardzo dużo wtedy pracowałem. Tyrałem właściwie. Od świtu do późnej nocy. Kołowrót. Kierat. Do tego dom z dwójką małych dzieci, więc brak snu. W pewnym momencie miałem ochotę od tego wszystkiego uciec. Wyrwać się. Dokądkolwiek. I tak się jakoś stało... - wspominał w autobiografii "Ja, Fronczewski".
Jak się okazało Piotr Fronczewski wcale nie traktował romansu z Joanną Pacułą jako przelotnej znajomości. Co więcej, z powodu młodszej aktorki chciał zakończyć swoje 7-letnie małżeństwo. Gwiazdor postanowił wyznać swojej żona prawdę, a kochanka była pewna, że teraz już nic nie stanie na drodze ich miłości.
W pewnym momencie postanowiłem wszystko żonie powiedzieć, rozstać się, dogadać kwestię opieki nad córkami, usankcjonować tę całą sytuację. Ja biorę jedną dziewczynkę, ty drugą. No dziękujemy sobie po prostu... Pojechaliśmy z żoną gdzieś pod miasto. Powiedziałem Ewie o wszystkim. Szczątki uczciwości nie pozwalały mi dłużej tkwić w tym gigantycznym oszustwie. Trwanie w kłamstwie było ponad moje siły. Musiałem to powiedzieć, również po to, by całkowicie egoistycznie sobie ulżyć. Zrzucić ten ciężar z barków. Była zdruzgotana. Kompletnie sparaliżowana tą wiadomością. Zdemolowana psychicznie. Nie odezwała się chyba nawet słowem. Płakała. To był dla niej wstrząs - wspominał aktor.
Koniec małżeństwa jednak nie nadszedł. Ewa wybaczyła niewiernemu mężowi, a Joanna Pacuła wyjechała do Paryża, a następnie Stanów Zjednoczonych. Dziś Piotr Fronczewski nie ma wątpliwości, że zakończenie romansu było jedyną słuszną decyzją i przyznaje, że bez swojej żony nie byłby tym samym człowiekiem.
Adam Ferency i Patrycja Soliman
Co wydarzyło się pomiędzy tą dwójką? Adam Ferency i Patrycja Soliman poznali się na planie filmu "Jasminum", gdzie o 30-lat starszy aktor miał zawrócić w głowie wówczas młodej studentce. Mocniej miało zabić również jego serce, a plotki mówią, że wdali się oni w gorący romans. Żadne z nich nigdy nie potwierdzało krążących w sieci spekulacji i do tej pory nie zabrało głosu w sprawie.
Maryla Rodowicz i Daniel Olbrychski
Ona - królowa polskiej sceny, on - filmowy amant. Romans tej dwójki wywoływał, a nawet do tej pory wywołuje, prawdziwe rumieńce. Drogi największych gwiazd PRL-u skrzyżowały się na początku lat 70. Mieli poznać się na jednym z bankietów, ale tak naprawdę ich uczucie narodziło się w czerwonym porsche 914 artystki i stajni, w której Daniel Olbrychski trzymał swojego konia. Choć aktor miał wtedy żonę, małżeństwo nie stanęło na drodze płomiennego romansu. Kochankowie byli nierozłączni, a filmowy Kmicic jeździł za swoją miłością nawet w trasy koncertowego, gdzie jak sam przyznaje, nosił za nią gitarę. W związku tej dwójki robiło się coraz poważniej, aż w końcu okazało się, że on i Maryla Rodowicz spodziewają się wspólnego dziecka. Choć Daniel Olbrychski chciał związać swoją przyszłość z piosenkarką, jego żona i matka jego syna usilnie stawała na drodze ich szczęścia i nie chciała dać aktorowi rozwodu! Mimo, że ten, już dawno wyprowadził się z domu. Niestety, kiedy on i Maryla Rodowicz w swoich myślach wili już wspólne gniazdko, zaczęły nadciągać czarne chmury. W trakcie jednego z występów artysta gorzej się poczuła, a kiedy trafiła do szpitala okazało się, że straciła dziecko. Tragiczne przeżycie coraz bardziej odbijało się na ich związku. Koniec końców ich relacja zakończyła się przez ogromną awanturę, ona kazała mu się wyprowadzić, a kiedy on zaczął pakować walizki, na odwrót było już za późno. Dziś jednak dawni kochankowie pozostają serdecznymi przyjaciółmi.
Majka Jeżowska i miłosny trójkąt
Gdyby nie ta znajomość, utwór "On nie kochał nigdy żadnej z nas" Majki Jeżowskiej i Krystyny Prońko nigdy by nie powstał, a o miłosnym trójkącie, który stał za muzycznym hitem, plotkowała cała Polska. Kiedy Majka Jeżowska była jeszcze studentką, pod swoje skrzydła wzięła ją Krystyna Prońko - doświadczona już wokalistka. Artystki szybko odnalazły wspólny język, a młodsza koleżanka często odwiedzała dom gwiazdy, gdzie poznała jej męża. Kiedy romans kompozytora i Majki Jeżowskiej wyszedł na jaw, żona postanowiła się z nim rozwieść, a on poślubił jej 20-letnią podopieczną. Ich sielanka jednak nie trwała długo. W kuluarach zaczęły pojawiać się plotki, że młoda piosenkarka żyje w toksycznym związku, po latach okazało się, że niestety były one prawdą. Mężczyzna znęcał się i bił swoją drugą żonę. Majka Jeżowska postanowiła wziąć z nim rozwód i wyjechać do Stanów Zjednoczonych, zostawiając w Polsce swojego synka.
Urodziłam Wojtka dwa tygodnie przed ogłoszeniem stanu wojennego. Muzycy w kraju nie zarabiali, nie było koncertów, spektakli. Gdy Wojtuś miał roczek, dostałam propozycję śpiewania dla Polonii za oceanem. Taki wypad na dwa miesiące. Tuż przed wyjazdem zostałam pobita przez męża. Był znanym kompozytorem, 12 lat ode mnie starszym. Brutalem, ale nie chciałam tego przyjąć do wiadomości. Miałam 20 lat i byłam zakochana. Aż pewnej nocy wylądowałam w szpitalu z wylewem do strun głosowych od uderzenia w krtań. Mogłam wydobyć z siebie ledwie kilka słabych dźwięków. Dramat, bo mogło się to skończyć utratą głosu - powiedziała Jeżowska w VIVIE!
Kiedy w końcu wróciła do Polski ponownie spotkała na swojej drodze Krystynę Prońko. Okazało się, że dawne zawiłości nie były w stanie stanąć na drodze ich przyjaźni, a zranione przez tego samego mężczyznę kobiety postanowiły nagrać piosenkę, która na dobre oczyściła atmosferę.