Ania i Grzesiek Bardowscy z "Rolnik szuka żony" mają za sobą okropne chwile! Nie tak to sobie wyobrażali...
Ania i Grzesiek Bardowscy z "Rolnik szuka żony" mają za sobą okropne chwile! Nie tak to sobie wyobrażali...
1 z 5
Ania i Grzesiek Bardowscy to jedna z najpopularniejszych par z 2. edycji "Rolnik szuka żony". Grzesiek zgłosił się do programu, by znaleźć właściwą kobietę, a znalazł idealną! Nie da się ukryć, że para wyjątkowo dobrze się dobrała, o czym świadczy już jej staż, małżeństwo, a także potomstwo - synek Jaś. I choć mogłoby się wydawać, że życie Ani i Grześka to niemal prawdziwa idylla, jest jednak zupełnie inaczej! Ostatnio para przeżyła okropne chwile... Przeczytajcie więcej na kolejnych stronach galerii.
Zobacz: Urlop za granicą – o czym pamiętać, przygotowując się do wylotu w egzotyczne kraje
2 z 5
W tym roku Ania i Grzesiek Bardowscy postanowili wybrać się z Jasiem na pierwsze wspólne wakacje. Miało być wyjątkowo. Zapewne kilka miesięcy przed wyjazdem wszystko zaplanowali i wyobrażali sobie wspaniały rodzinny wyjazd, piękną pogodę, pyszne lokalne smakołyki. Wybrali Bułgarię, żeby zapewnić sobie piękną pogodę. Niestety, urlop okazał się być bardzo daleki od ich oczekiwań.
Zobacz: Gdzie wyjechać, aby spędzić wakacje z dala od ludzi?
3 z 5
Bardowscy nagrali film, w którym opowiedzieli o swoich wakacjach. Okazuje się, że przez cały wyjazd mieli paskudną pogodę - było pochmurno, padał deszcz i wiał wiatr! Nici z rodzinnego plażowania, z zabaw w piasku z Jasiem i pluskania w wodzie...
Zobacz: Aktywne wakacje dla każdego
4 z 5
Jakby tego było mało, Bardowscy narzekali również na obsługę hotelową, która o mały włos nie wybudziłaby Jasia ze snu.
Robimy sobie sjestę poobiednią całą rodziną, Jasiu śpi, aż tu nagle pukanie do drzwi: 'minibar', 'minibar'. Minibar do uzupełnienia, no masakra. I to po kilku takich razach pan wchodzi do pokoju, a Ania mówi 'nein, nein' po niemiecku. On nie rozumie, dopiero ja coś tam z łóżka: 'no, thanks'. To podziałało i uratowaliśmy sen naszego syna jeszcze o kolejne dziesięć minut" - relacjonował Grzegorz na nagraniu.
Do tego wszystkiego raz Grzesiek stracił swój obiad, który zwiał wiatr ze stolika!
Zobacz: Sporty wodne za granicą. Nurkujesz lub surfujesz? Gdzie warto wyjechać?
5 z 5
Nieudany urlop podsumowała Ania słowami:
Prawdę mówiąc, to jestem zawiedziona. Liczyłam na te wakacje, ponieważ siedem lat temu ostatni raz byłam na prawdziwym urlopie i myślałam, że wrócę z czekoladową opalenizną, a tu jeden dzień słońca, a ja dalej blada - powiedziała.
Nie zazdrościmy!