Po zwycięstwie w Lidze Mistrzów Robert Lewandowski chwali się zdjęciem z rodziną! Tym razem nie zasłonił twarzy Klary!

Robert Lewandowski spełnił swoje największe zawodowe marzenie. W minioną niedzielę razem ze swoją drużyną - Bayernem Monachium - zdobył puchar Ligi Mistrzów 2020. Wczoraj wrócił już do domu, aby świętować z rodziną. Jeszcze wieczorem Anna Lewandowska opublikowała zdjęcie ich romantycznego pocałunku.

A jak wyglądał poranek? Całą uwagę skradły maluchy! Tylko spójrzcie na małą Klarę! Rodzice tym razem nie zasłonili jej twarzy. Do kogo jest podobna ta mała ślicznotka?

Zobacz także: Gorące powitanie superbohatera! Tak Ania Lewandowska przywitała Roberta w domu... co za pocałunek!

Poranki w domu Roberta Lewandowskiego

Anna i Robert Lewandowscy niestety musieli przywyknąć do częstych rozłąk, które są spowodowane aktywnościami zawodowymi zarówno piłkarza, jak i trenerki. Ostatnią z nich była ta przed finałem Ligi Mistrzów 2020, podczas którego Robert Lewandowski i jego drużyna odnieśli wspaniały sukces. Zwycięstwo było największym zawodowym marzeniem piłkarza i gdy się spełniło, dedykował je swojemu nieżyjącemu tacie oraz dwóm cudownym córeczkom, które z utęsknieniem czekały na niego w domu.

Robert Lewandowski wrócił do ukochanej rodziny już na drugi dzień po finale. Anna Lewandowska powitała go romantycznym pocałunkiem. Szczęśliwy sportowiec z samego rana opublikował wzruszające zdjęcie z całą rodziną. Tak wyglądają poranki u Lewandowskich!

Wreszcie razem! Rodzina, moje największe szczęście - napisał na Instagramie

Ależ oni są szczęśliwi! Tym razem nie zasłonili również buzi małej Klary. Do kogo z biegiem lat robi się coraz bardziej podobna?

Zobacz także: Anna Lewandowska jeszcze nigdy nie pokazała tak seksownego zdjęcia! "Brak słów" - komentują fani

Robert Lewandowski opublikował wzruszające zdjęcie z rodziną. Tak wyglądał poranek w jego domu po wygranej w Ligi Mistrzów 2020.

Wspaniale obserwować ich niesamowitą radość! Robert Lewandowski w minioną niedziele spełnił swoje zawodowe marzenie. Z kolei w domu czekała na niego rodzina, którą określił "swoim największym szczęściem".