Wygląda na to, że Robert Karaś i Agnieszka Włodarczyk przechodzą jeden z najszczęśliwszych okresów w życiu osobistym. Po tym, jak aktorka związała się z blisko 10 lat młodszym sportowcem, para znalazła się w centrum uwagi internautów, którzy z ciekawością zaczęli obserwować ich relacje w mediach społecznościowych. W lipcu ubiegłego roku artystka i utytułowany triathlonista przywitali na świecie ukochanego synka - Milana - którego chętnie pokazują na Instagramie.

Reklama

Choć Robert Karaś nie ma zbyt wiele czasu, ponieważ często musi przygotowywać się do nadchodzących zawodów, niedawno zgodził się udzielić wywiadu Żurnaliście. Partner Agnieszki Włodarczyk w szczerej rozmowie opowiedział m. in. o problemach, z jakimi zmagał się w przeszłości. Na jaw wyszło, że wystarczyła jedna noc, by sportowiec stracił majątek. Z czego jeszcze zwierzył się triathlonista?

Robert Karaś o wewnętrznych demonach. Przegrał 100 tysięcy złotych w kasynie

Robert Karaś bez wątpienia jest utalentowanym i znanym sportowcem, ale długo nie łączono go z show-biznesem, dopóki nie okazało się, że jest w związku z Agnieszką Włodarczyk. Gdy ich relacja została potwierdzona w mediach, aktorka wielokrotnie odpowiadała na pytania dotyczące partnera, który jest od niej młodszy o dziewięć lat. Niespełna pół roku temu para doczekała się pierwszego dziecka. W lipcu na świat przyszedł syn Milan. Od tego momentu oboje mają wiele obowiązków.

Zobacz także: Agnieszka Włodarczyk pokazała zdjęcia brzucha po porodzie. "Nikt nie jest idealny"

Artur Zawadzki/REPORTER

W świecie sportu Robert Karaś może pochwalić się imponującymi osiągnięciami. Partner Agnieszki Włodarczyk został rekordzistą świata w Ultra Triathlonie na dystansie pięciokrotnego Ironmana. Chociaż większość czasu spędza na treningach, a każdą wolną chwilę poświęca rodzinie, to zgodził się udzielić wywiadu Żurnaliście. W podcastach redaktora pojawili się już między innymi Katarzyna Warnke, Barbara Kurdej-Szatan czy też Karolina Pisarek.

Zobacz także

W szczerej rozmowie Robert Karaś ujawnił, że w przeszłości mierzył się z poważnymi problemami. Wielokrotnie jego świat mógł się zawalić, ale sportowiec zawsze miał odrobinę szczęścia i potrafił uczyć się na błędach. Z perspektywy czasu partner Agnieszki Włodarczyk zrozumiał, że dzięki trudnym doświadczeniom stał się bardziej świadomy i silniejszy psychicznie. Wspomniał o "demonach", które miały wpływ na podejmowanie ryzykownych decyzji.

Mam w sobie takiego demona, który wielokrotnie w moim życiu potrafił zawalić mi świat. Gdzie na pierwszy rzut oka można powiedzieć, że go faktycznie zawalił. Ale jak już wyszedłem z dołka, czy przeskoczyłem tę przeszkodę, to byłem o wiele, wiele wyżej, kilka kroków w przód. I otwierały się przede mną nowe wody, lepsze, na których byłem bardziej szczęśliwy (...) Ten demon nigdy mi nie zepsuł życia, a mógł wiele razy, natomiast finalnie zawsze mi bardzo pomógł i zbudował takiego człowieka, jakim jestem teraz. Jestem bardzo silny psychicznie i fizycznie. I to dzięki niemu głównie - zdradził Robert Karaś.

Artur Zawadzki/REPORTER

Z jego relacji wynika, że lubił podejmować duże ryzyko. Udzielając wywiadu Żurnaliście, Robert Karaś przyznał, że pewnej nocy stracił całą swoją wypłatę. Sportowiec wybrał się do kasyna i stracił w nim ogromny majątek. Jak się okazało, przegrał około 100 tysięcy złotych. Na szczęście z tej przygody także wyciągnął nauczkę i już nie powtórzył tego błędu. Zapewnił, że nie zamierza już odwiedzać salonów gier.

Raz poszedłem za całą swoją wypłatę do kasyna i wszystko przej*bałem. Przegrałem koło stówy - wyjaśnił ukochany Agnieszki Włodarczyk. Wszystkie swoje kontrakty postawiłem. Stwierdziłem, że będę miał dwieście. No i nie udało się, ale wiedziałem, że sobie poradzę, bo zaraz będę miał kolejne wpływy. Później tego błędu nigdy nie popełniłem. Nigdy więcej nie pójdę do kasyna - dodał.

Najwyraźniej Robert Karaś takie problemy ma już dawno za sobą. Obecnie sportowiec skupia się przede wszystkim na partnerce i synku. Niedawno szczęśliwa rodzina postanowiła przenieść się na jakiś czas do Dubaju.

Justyna Rojek/Dzien Dobry TVN/East News

Agnieszka Włodarczyk i Robert Karaś wypoczywają z synkiem w Dubaju

Robert Karaś nie może narzekać na nudę. Sportowiec najczęściej jest w wirze treningów przed zbliżającymi się zawodami. Odkąd urodził mu się syn, pojawiły się kolejne obowiązki. Może jednak liczyć na wiele wsparcia ze strony Agnieszki Włodarczyk. Para niedawno wybrała się do Dubaju, by odpocząć i naładować baterie na 2022 rok. Aktorka przypomniała, że jej ukochany nawet tam musi ciężko pracować.

Nie jesteśmy na wakacjach, to znaczy ja trochę jestem, no bo jednak nie chodzę do „normalnej” pracy, ale Robert pracuje tu na pełnych obrotach. Zawsze rano jemy wspólnie śniadanie, a potem idziemy na basen popatrzeć jak tatuś pływa. Niby rutyna, ale dla nas to istny raj, że możemy być tak blisko siebie. Wszyscy czerpiemy z tego ogromną radość i siłę. Jeśli spytacie czym jest dla mnie luksus, odpowiem że to czas, który mogę spędzić z najbliższymi. Każdego dnia mały robi coś nowego, nie chcę, żeby cokolwiek mi umknęło - napisała Agnieszka Włodarczyk.

Zobacz także: Agnieszka Włodarczyk schudła przez Roberta Karasia? "Wcisnęłam się w S"

Reklama

Wygląda na to, że chociaż Robert Karaś i jego ukochana prowadzą bardzo intensywny tryb życia, to potrafią się wspierać i cieszyć się choćby krótkimi wspólnymi momentami. Myślicie, że Agnieszka Włodarczyk wcześniej wiedziała o "demonach" taty małego Milana?

Reklama
Reklama
Reklama