Robert Janowski i jego żona błagają w telewizji o pomoc. Ich dramat trwa już od 13 lat
Robert Janowski i Monika Janowska od lat walczą ze stalkerką, która pomimo zakazu zbliżania się, utrudnia im życie. "Chciała przejechać moją żonę" - wyznał artysta.
Robert Janowski i jego żona od 13 lat nękani są przez psychofankę. O problemie małżeństwo mówiło wielokrotnie, jednak teraz temat powrócił. Para w minioną niedzielę, 4 grudnia, wystąpiła w programie "Państwo z państwie", gdzie na antenie Polsatu opowiedzieli o nękającej ich kobiecie, apelując do fanów o pomoc.
- Jest pełna nienawiści do mnie - mówiła roztrzęsiona Monika Janowska.
Co więcej, okazuje się, że kobieta nawet zamierzała potrącić żonę prezentera.
Robert Janowski i jego żona od lat żyją w strachu przed stalkerką
Robert Janowski i jego żona Monika od lat mają poważny problem z psychofanką artysty. Małżeństwu udało się nawet wywalczyć sądowy zakaz zbliżania się kobiety, jednak ta nie zamierza stosować do narzuconych przez władze restrykcji i wciąż uporczywie prześladuje artystę i jego ukochaną. Stalkerka nie tylko wysyła byłemu gwiazdorowi TVP erotyczne gadżety, ale też twierdzi, że jest w związku z Robertem Janowskim, wydzwaniając do niego o każdej porze dnia i nocy.
- Wydzwania o 2, o 4, o 5 rano. I tak np. przez 20 minut, żeby ci nie dać spać, żeby cię wybudzić. "Misiek, zejdź, Misiek, zejdź. Jesteś tu? Zejdź, czekam" - opisywał Robert Janowski podczas najnowszego występu w programie "Państwo w państwie". - Już mam tego dość, bo to jest coś takiego, jakby jeszcze ktoś z nami tutaj był, z nami żył. Przez 13 lat obok, na co ja nie mam ochoty, nie wyrażam zgody, nie chcę, buntuję się przeciwko temu, a nie mam na to wpływu - dodał.
Już w 2016 roku stalkerka Roberta Janowskiego groziła jego żonie śmiercią, pomimo zakazu zbliżania się, kobieta wciąż nęka małżeństwo, a nawet starała się potrącić ukochaną artysty.
- Raz chciała rowerem rozpędzonym przejechać moją żonę - wyznał Robert Janowski.
Głos zabrała również żona Roberta Janowskiego, Monika Janowska.
- Bardzo często jest cała owinięta w jakieś chusty. Ma tylko widoczne oczy. Ja nie wiem, co ona ma pod kocem czy chustą - mówiła Monika Janowska w "Państwo w państwie".
Żona muzyka powiedziała też, że dostaje groźby śmierci.
- Nie wiem, czy ona mnie czymś nie obleje, czy nie dźgnie nożem. Najnormalniej w świecie się boję, bo wszystko się może wydarzyć - mówiła z przerażeniem Monika Janowska. - Tak jak jest pełna uwielbienia i miłości dla Roberta, tak jest z drugiej strony cała w nienawiści do mnie, jako przeszkody pomiędzy nią a Robertem. Ona mi grozi cały czas, zaczęło się bardzo niewinnie, tzn., że może Robert by w końcu przestał się wygłupiać i wrócił do niej. Teraz jesteśmy na takim etapie, że ostatni mail brzmiał: życie albo śmierć dla mnie - dodała.
Redakcja programu skontaktowała się z kobietą, która nęka Roberta i Monikę Janowskich. Zapytana, dlaczego pomimo zakazu zbliżania się wciąż popełnia przestępstwo i nęka swojego idola oraz jego bliskich odpowiedziała:
- Będę chciała, to będę popełniać. To moja sprawa.
Co więcej kobieta twierdzi, że nie robi nic złego.
- Kto powiedział, że ja tam byłam? Ciekawy temat. Mam swoje powody. Całymi dniami się śmieję, mam ubaw po pachy. Nie muszę się do niczego przyznawać - dodała.
Jak dowiedzieliśmy się z najnowszego odcinka programu "Pańtswo w państwie", kolejna rozprawa sądowa przeciwko stalkerce zaplanowana jest na kwiecień 2023 r.
- W tej chwili jedyne emocje, jakie mam, to wściekłość. Już nawet nie tylko na nią, ale na polskie prawo, że po raz kolejny po 13 latach odbywa się druga rozprawa w związku z tym i to dopiero w przyszłym roku, w kwietniu, czyli mamy prawie pół roku życia w strachu, w nękaniu, w niebezpieczeństwie - mówiła roztrzęsiona Monika Janowska.
Małżonkom życzymy dużo siły i szybkiego zakończenia sprawy.
Zobacz także: Syn Roberta Janowskiego wziął drugi ślub. Gwiazdy składają życzenia. Antoni Królikowski reaguje