Racewicz staje w obronie 7-letniej córki Nawrockiego: "Skradła show ojcu i słono za to zapłaciła"
Joanna Racewicz zabrała głos w sprawie córeczki Karola Nawrockiego, która zrobiła furorę podczas wieczoru wyborczego. Nie wszystkim jednak spodobało się zachowanie dziewczynki, a swoje frustracje wyrazili w sieci. Dziennikarka nie ma zgody na takie zachowanie: "Hejt wylewa się wiadrami. Na dziecko. Małą dziewczynkę, która za plecami ojca cieszyła się sobą i ważną chwilą dla rodziny".

Podczas wieczoru wyborczego, którego głównymi bohaterami byli Karol Nawrocki i Rafał Trzaskowski, towarzyszyły im również ich rodziny. W tym mała Kasia Nawrocka, której obecność za plecami taty szybko została zauważona przez media. 7-latka cieszyła się z ważnej rodzinnej chwili, uśmiechając się i machając do zgromadzonych ludzi oraz uroczo gestykulując. Nikt nie przypuszczał, że zachowanie małej dziewczynki może wywołać olbrzymi hejt w sieci. W obronie dziecka stanęła Joanna Racewicz, która opublikowała w sieci mocny wpis:
''Skradła show ojcu''. I słono za to zapłaciła.
Joanna Racewicz stanęła w obronie córki Karola Nawrockiego
Nagrania z 7-letnią córką Karola Nawrockiego, która cieszyła się z obecności na wieczorze wyborczym obiegły sieć. Mała Kasia stała się jednak ofiarą hejtu, a internauci pozwalali sobie na okrutne komentarze pod adresem dziewczynki, nierzadko dyktowane niechęcią do jej ojca. Takiemu okrutnemu zachowaniu stop mówi Joanna Racewicz. Dziennikarka poruszyła przykrą sytuację, która dotknęła córeczkę Nawrockiego:
''Skradła show ojcu''. I słono za to zapłaciła. Hejt wylewa się wiadrami. Na dziecko. Małą dziewczynkę, która za plecami ojca cieszyła się sobą i ważną chwilą dla rodziny. Miała i ma do tego prawo. Jej radość i ekscytacja były ujmujące, dziecinne, szczere i prawdziwe. Kasia jest CUDEM. Radosnym, fajnym dzieckiem. Widać z daleka, że kochającym i kochanym. Pewnie nikt nie kazał jej stać na baczność. Może właśnie dlatego została „oskarżona” przez wysoki trybunał oburzonej, jak to mówią: „elyty” o radość, o wygląd, zachowanie i całokształt.
Joanna Racewicz nie ma zrozumienia dla wylewania frustracji na niewinnym dziecku:
Możecie się nie zgadzać z jej ojcem, być wściekli, że wygrał wybory, sfrustrowani całą kampanią. Ale, litości, zostawcie w spokoju tę dziewczynkę. Wy, tacy mądrzy i wykształceni wyżywacie się na niewinnej istocie??? Serio??? To podłe do cna. Z pogardą patrzycie na „Polskę B, tę powiatową”, co głosowała na jej ojca. Zaczynam ją rozumieć, jeśli po drugiej stronie jest wzrok pełen wyższości i wielkopańskie patrzenie na „kurną chatę” z perspektywy wyimaginowanego dworku.
Ma głęboką nadzieję, że polityczna pozycja Karola Nawrockiego nie odbije się na małej Kasi:
Na analizy przegranej przyjdzie czas. Na razie idzie o dziecko. O opamiętanie. To słabe walić w słabszego. Oby rodzice umieli ochronić Kasię. Oby kiedyś umieli to wyjaśnić. Nie będzie nic na obronę hejterów.
Nie tylko Racewicz staje w obronie córki Nawrockiego
Tego, co działo się w sieci po wieczorze wyborczym nie mogła przemilczeć m. in. Doda, która stanęła w obronie córki Karola Nawrockiego i zaapelowała do internautów:
Apeluję do was, żeby wasza nienawiść co do polityków i nowego prezydenta nie była przelewana na Bogu ducha winne dziecko, które nie chciałbym, żeby było ofiarą hejtu w sieci.
Nie wytrzymała także Karolina Korwin-Piotrowska: "W Pałacu będzie teraz bardzo fajna i wyluzowana dziewczynka. Nie piszcie o niej źle, proszę. Wyłączcie telewizje. Wszystkie".
Zobacz także:
- Karol Nawrocki przerywa milczenie po wygranej w wyborach prezydenckich: "Czułem, że jesteście ze mną, mimo wielu manipulacji"
- To stanie się z dziećmi Karola Nawrockiego po wyborach prezydenckich: "To poważne emocjonalne obciążenie"
