Przyjaciel zaskoczył wyznaniem o Tomaszu Komendzie: "Wyszedł i do tej pory nie wrócił"
Dziennikarz i przyjaciel Tomasza Komendy zabrał głos w sprawie ostatnich doniesień. Zdradza, co zobaczył w mieszkaniu w którym Komenda mieszkał z Anną Walter i komentuje brak kontaktu mężczyzny z rodziną.
Grzegorz Głuszak, dziennikarz, który zajął się sprawą niesłusznie skazanego Tomasza Komendy w rozmowie z mediami zabrał głos w sprawie ostatnich doniesień według których mężczyzna zerwał kontakty z najbliższą rodziną i dziś walczy w sądzie z byłą partnerką. Pięć lat po wyjściu Tomasza Komendy na wolność znów zrobiło się o nim naprawdę głośno. Teraz Grzegorz Głuszak, który się z nim zaprzyjaźnił, zdradził co m.in. zobaczył w mieszkaniu Komendy, kiedy był jeszcze w związku z Anną Walter.
Przyjaciel o zachowaniu Tomasza Komendy
Pięć lat temu sąd zdecydował, że Tomasz Komenda jest niewinny zarzucanych mu czynów i niesłusznie spędził 18 lat w więzieniu. Mężczyzna wyszedł na wolność i otrzymał gigantyczne odszkodowanie w wysokości blisko 13 mln złotych. Ostatnio media informowały na co Tomasz Komenda wydał pierwszy milion złotych a wcześniej okazało się, że mężczyzna nie tylko rozstał się z matką swojego dziecka, ale również zerwał kontakty z najbliższą rodziną, matką i braćmi.
Teraz Grzegorz Głuszak, który kilka lat temu nagłośnił sprawę niesłusznie skazanego Tomasza Komendy, w rozmowie z "Newsweekiem" wyznał, że kiedy dowiedział się, że jego przyjaciel przestał odzywać się do rodziny od razu zareagował.
Po prostu któregoś dnia zostawił klucz na regale, wyszedł i do tej pory nie wrócił. Wiem też, że ma kontakt z najstarszym bratem, Gerardem. To on ma na niego największy wpływ i prawdopodobnie to on odseparował go od reszty rodziny- w rozmowie z "Newsweekiem" wyznał Grzegorz Głuszak. Opieprzyłem go w żołnierskich słowach. Następnym razem już nie odebrał. Nie odpisał też na esemesa, w którym pytałem, jak się czuje, bo swoimi kanałami dowiedziałem się, że ma raka i przechodzi radioterapię- dodał .
Zobacz także: Prawnik komentuje burzę wokół Tomasza Komendy: "Nie poniesie kary"
Dziennikarz wspomina również wizytę w mieszkaniu Tomasza Komendy, kiedy ten był jeszcze w związku z Anną Walter. Grzegorz Głuszak zdradził, co tam zobaczył.
(...) Byłem zdziwiony, bo mieli bardzo ciężkie warunki mieszkaniowe. Owszem, było schludnie i czysto, ale mogli wynająć coś o wiele lepszego. W łazience zauważyłem rozbitą umywalkę. Anka zdradziła, że Tomek wpadł w furię i rozbił ją w drobny mak. Potem usłyszałem, że sąsiedzi wzywali policję, bo zza ścian było słychać odgłosy awantur domowych- wspomina w rozmowie z "Newsweekiem".
Zobacz także: Co się dzieje z Tomaszem Komendą? "Osoba po ogromnych przejściach, z poważnymi problemami"
Dziennikarz nie ukrywa, że Tomasz Komenda po wyjściu z więzienia codziennie do niego dzwonił i opowiadał mu, jak wygląda jego życie. Grzegorz Głuszak zdradził, że Komanda radykalnie zmienił się po otrzymaniu odszkodowania.
Już nie jest zahukanym byłym więźniem, ale pewnym siebie, dobrze ubranym mężczyzną. Chciał być bohaterem, który wygrywa z systemem sprawiedliwości- tłumaczył dziennikarz.
Zobacz także: Anna Walter ponownie uderza w Tomasza Komendę: "Wszystko się zmieniło, gdy dostał te miliony"