Reklama

Anna Walter, ekspartnerka Tomasza Komendy udzieliła wywiadu jednemu z tygodników. Po raz kolejny opowiedziała o ich wspólnym życiu i nie szczędziła byłemu partnerowi gorzkich słów. Anna Walter dała do zrozumienia, że wielkie pieniądze, jakie ojciec jej dziecka otrzymał od państwa, tylko zaszkodziły ich związkowi. Zobaczcie, co miała do powiedzenia w tej sprawie.

Reklama

Była partnerka Tomasza Komendy o kłopotach w ich związku: "Sąsiedzi zaczęli wzywać policję"

O sprawie Tomasza Komendy ponownie zaczęło być głośno w 2018 roku, gdy po 18 latach niesłusznie spędzonych w więzieniu, mężczyzna w końcu wyszedł na wolność. Niedługo potem Tomasz Komenda otrzymał od Skarbu Państwa odszkodowanie oraz zadośćuczynienie w wysokości kilkunastu milionów złotych. Popularności przysporzył mężczyźnie też nakręcony w 2020 roku film "25 lat niewinności. Sprawa Tomka Komendy", opowiadający o jego przeżyciach.

Po opuszczeniu więzienia Tomasz Komenda próbował rozpocząć nowe życie - otrzymał propozycję atrakcyjnej pracy od słynnych braci Collins, a także związał się z Anną Walter, kobietą spoza show biznesu, z którą doczekał się syna. Niestety, ich związek nie trwał zbyt długo i zakończył się w burzliwej atmosferze...

Anna Walter w rozmowie z tygodnikiem "Polityka" ujawniła, jak wyglądała jej codzienność z Tomaszem Komendą. Choć początkowo układało się między nimi dobrze, nagły dopływ olbrzymiej gotówki miał zmienić jej partnera na niekorzyść:

- Wszystko zmieniło się, kiedy Tomek dostał te miliony. Całymi dniami nie było go w domu. Kiedy przychodził, kończyło się kłótnią. Zaczęły się krzyki, wyzwiska. Sąsiedzi zaczęli wzywać policję. Moje dzieci zobaczyły zupełnie innego Tomka, niż ten, którego poznały i do którego jedno z nich mówiło "tato" - opowiedziała

Zobacz także: Tomasz Komenda odcina się od afery z byłą partnerką. Tymi słowami ucina temat

Artur Zawadzki/REPORTER

Przypomnijmy, że wiele osób uważało, że Anna Walter, mająca już dzieci z poprzedniej relacji, związała się z Tomaszem Komendą dla korzyści majątkowych. Sugerowano też, że "złapała go na ciążę".

Kobieta, cytowana przez "Politykę", stanowczo temu wszystkiemu zaprzeczyła, podkreślając, że wchodząc w ten związek była niezależna finansowo:

- Kiedy poznałam Tomka, to pracowałam. A w ciążę zaszłam po roku bycia z nim w związku. Oboje chcieliśmy naszego dziecka - dodała Anna Walter.

East News/Viphoto

Zobacz także: Tomasz Komenda 5 lat temu wyszedł z więzienia. Zaczął układać sobie życie, ale jego związek nie przetrwał

Obecnie relacje Anny Walter i Tomasza Komendy są dalekie od poprawnych. Co więcej, para walczy ze sobą w sprawie wysokości alimentów na trzyletniego syna.

Reklama

Kobieta podziela zdanie psychologów i innych ekspertów, którzy uważają, że po traumatycznych przejściach Tomasz Komenda zasługuje na wsparcie i potrzebuje zrozumienia, ale jednocześnie zauważyła, że media założyły mu już "niewidzialną aureolę", usprawiedliwiając wszelkie błędy przeżyciami z okresu więzienia. Także rodzina uważa, że Tomasz Komenda bardzo się zmienił na niekorzyść - matka i brat twierdzą, że mężczyzna ma złych doradców, w tym skłóconego z bliskimi starszego brata, który wykorzystuje jego naiwność i nim steruje.

Artur Zawadzki/REPORTER
JACEK DOMINSKI/REPORTER
Reklama
Reklama
Reklama