Przez koronawirusa Marina i Wojciech Szczęśni nie widzieli się 5 tygodni! Jak rozłąkę z tatą znosił mały Liam?
Przez epidemię koronawirusa Marina i Wojciech Szczęśni nie widzieli się pięć tygodni! Jak rozłąkę z tatą znosił mały Liam?
Tak długiej rozłąki w ich małżeństwie jeszcze nie było! Przez epidemię koronawirusa Marina Łuczenko-Szczęsna i Wojciech Szczęsny zostali rozdzieleni aż na pięć tygodni. Jak donosi nowe "Party", dla pary był to bardzo trudny okres, zwłaszcza, że artystka wraz z synkiem przebywała w ich ekskluzywnym apartamencie w warszawskim Wilanowie, a piłkarz został w ich domu we Włoszech, w Turynie. W tym trudnym okresie Marina mogła liczyć na wsparcie swoich rodziców, którzy podtrzymywali ją na duchu i pomagali jej w opiece nad synkiem.
Nie widzimy się z Wojciechem Szczęsnym od 5 tygodni, które w rozwoju malucha są tak istotne i przełomowe – napisała niedawno Marina Łuczenko-Szczęsna na swoim Instagramie.
Fani Szczęsnych zastanawiali się, dlaczego wokalistka i jej mąż nie są tak długo razem. Z ich wyliczeń wynikało bowiem, że Szczęśni rozdzielili się zanim epidemia koronawirusa przybrała na sile. Jak ustaliło "Party", dwa miesiące temu artystka z synkiem Liamem wróciła do Polski, by nagrywać trzecią solową płytę, a piłkarz został w Turynie, gdzie wraz ze swoją drużyną przygotowywał się do kolejnych meczów. Gdy okazało się że jego kolega z drużyny Daniele Rugani jest zakażony koronawirusem, wszyscy zawodnicy Juventusu zostali poddani przymusowej kwarantannie. Szczęsnemu także wykonano test na obecność SARS-CoV-2, który, całe szczęście, dał wynik negatywny.
Cała rodzina się o niego martwiła. To była pierwsza tak długa rozłąka Wojciecha z żoną i synkiem. Godzinami rozmawiali z Mariną przez telefon i łączyli się na wideoczatach, by Liam miał kontakt z tatą – mówi „Party” znajomy pary.
Jak na powrót taty zareagował Liam Szczęsny?
Gdy okazało się, że zdrowiu Szczęsnego nic nie zagraża, piłkarz rozpoczął starania, by wrócić do Polski, do ukochanej żony i synka. Na potrzebne zezwolenia piłkarz musiał czekać przez kilka dni. Zamknięcie granic i nowe obostrzenia spowodowały, że cały czas był kłopot ze zorganizowaniem jego lotu do Warszawy. Ale wreszcie udało się! W nocy 1 kwietnia Szczęsny szczęśliwie wylądował w kraju. Z jego powrotu najbardziej ucieszył się synek Liam, który nie odstępuje taty na krok.
Wojtek w kwietniu obchodzi 30. urodziny, a powrót do domu to najpiękniejszy prezent, jaki mógł sobie wymarzyć – dodaje w rozmowie z "Party" znajomy pary.
Więcej o Marinie i Wojciechu Szczęsnych przeczytasz w nowym "Party".
Marina i Wojciech Szczęśni po pięciu tygodniach rozłąki znów są razem.