Przerażony Borys Szyc wyznaje: "Coraz mniej nam zostaje na życie"
Galopująca inflacja dotyka nie tylko "szarych obywateli", ale też grono gwiazd. Teraz głos postanowił zabrać również Borys Szyc. "Ludzi nie stać już nie tylko na luksusy" - mówi gorzko.
Wciąż rosnąca inflacja oraz związane z nią wzrosty cen życia, a także rat kredytowych, dotykają coraz większy procent polskiego społeczeństwa. Co więcej, również grono gwiazd na własnej skórze odczuło dotkliwe skutki zmian. W obliczu obecnego stanu gospodarki wiele osób z pierwszych stron gazet zdecydowało się otworzyć na temat problemów finansowych. Teraz dołączył do nich także Borys Szyc.
Borys Szyc gorzko o rosnących cenach
Borys Szyc od lat uznawany jest za jednego z najlepszych i najpopularniejszych polskich aktorów. Artysta od dekad realizuje się zawodowo, przyjmując kolejne intratne propozycje współpracy. I gdy wydawać by się mogło, że aktor nie może narzekać na brak nowych kontraktów oraz problemy finansowe, to w najnowszej rozmowie z mediami Borys Szyc zdobył się na szczere wyznanie, nawiązując do galopującej inflacji.
- Przez kilka miesięcy próbowałem nie przejmować się wzrostem cen, czyli oszukiwać sam siebie, ale dalej już nie da rady - przyznał aktor w rozmowie z "Gazetą Wyborczą".
Zobacz także: Borys Szyc z córką w filmie. 18-letnia Sonia to kopia taty. Tak dziś wygląda
Borys Szyc wyznał, że ze względu na finanse został także zmuszony do odłożenia w czasie planowanego remontu swojego domu, znajdującego się na warszawskiej Saskiej Kępie.
- Mamy dom zasilany gazem i prądem, więc z miesiąca na miesiąc coraz mniej nam zostaje na życie. Odpuszczam postanowiony wcześniej remont. Materiały budowlane zdrożały co najmniej dwa razy. Może za rok ceny spadną? - wyznaje.
Zobacz także: Luksusowy dom Borysa Szyca. Zobaczcie, jak wygląda jego dwupoziomowy ogród
Gwiazdor podkreślił również, że w ramach cięcia kosztów, musiał zrezygnować m.in. z zagranicznych wakacji na rzecz kempingu. Borys Szyc zaznaczył jednak, że wakacje w Polsce również do najtańszych nie należą i nie każdy może pozwolić sobie na taki "luksus".
- Wakacje spędzamy w kraju, a nie – jak bywało – za granicą, jednak grzeszyłbym, narzekając - stwierdził . Kocham Mazury, widzę przy tym, jak pusto się tutaj zrobiło. Kiedyś były ceny warszawskie i mazurskie – teraz jest równie drogo tu i tam. Ludzi nie stać już nie tylko na luksusy typu czartery jachtów, ale i na noclegi... Głupie pójście z dziećmi na lody w marinie to prawie stówa. Rolę restauracji, a nawet budek z frytkami, przejęły tutejsze Biedronki. Wieczorem półki w dyskontach są tak samo puste jak mazurskie knajpy - podsumował Borys Szyc.
Borys Szyc nie jest jedyną gwiazdą, która w ostatnim czasie głośno wypowiada się na temat wzrostu cen. Niedawno Klaudia Halejcio żaliła się na rosnące raty kredytu, również Wiktoria Gąsiewska nie kryła oburzenia wciąż rosnącymi cenami, w tym zawrotną kwotą, jaką należy teraz wydać na kilogram cukru.
- Wydaje mi się, że teraz wszystko jest o wiele droższe. Czasami się łapię za głowę, jak patrzę na ceny cukru. Po takich rzeczach bardzo widać, jak wszystko drożeje, a nasz pieniądz topnieje. Teraz podróżowanie jest o wiele bardziej kosztowne, więc trzeba się na to przygotować - wyznała w rozmowie z "Plejadą" Wiktoria Gąsiewska.
Myślicie, że teraz również gwiazdy zaczną zaciskać przysłowiowego "pasa"?