Przed jego śmiercią walczyli o każdy dzień. Żona Conrado Yaneza z "MBTM" o chorobie muzyka
Conrado Yanez, zwycięzca „Must Be The Music”, zmarł 9 kwietnia o godzinie 16:30. Informację o jego śmierci przekazała żona Magdalena. W ostatnich miesiącach życia wokalista cierpiał na niewydolność wielu narządów i wymagał całodobowej opieki. Jego historia poruszyła tysiące ludzi.

W środę, 9 kwietnia, Magdalena Yanez przekazała za pośrednictwem mediów społecznościowych informację, która poruszyła tysiące osób. Na Facebooku napisała:
Dziś o 16.30 nasze serca rozpadły się na milion kawałków. Odszedł od nas Conrado. Teraz będzie śpiewał z aniołami
Wiadomość ta obiegła media i natychmiast wywołała falę poruszenia wśród fanów oraz środowiska artystycznego. Conrado Yanez miał 65 lat.
Na co chorował Conrado Yanez z "Must be the music"
Jeszcze w 2024 roku media informowały o poważnych problemach zdrowotnych wokalisty. Conrado Yanez zmagał się z przewlekłą niewydolnością serca, płuc, nerek oraz cukrzycą. Jego stan dramatycznie się pogarszał, aż w końcu trafił na oddział anestezjologii i intensywnej terapii z powodu ostrej niewydolności oddechowej. Choroba postępowała szybko i bezlitośnie. Wymagał opieki nie tylko medycznej, ale też nieustannej obecności bliskich. Najbardziej poruszające słowa padły z ust jego żony w programie „Halo tu Polsat”. Magdalena w ubiegłym roku szczerze opowiedziała o codzienności, jaka zdominowała ich życie:
Przy Conrado trzeba wszystko zrobić. Umyć, podać leki, nakarmić, pomóc przy toalecie. Trzeba być przy nim cały czas
Te słowa najlepiej oddają trud, z jakim mierzył się Conrado i jego rodzina. Magdalena była przy nim przez cały czas, wspierając go i walcząc o każdy dzień.
Pożegnanie zwycięzcy „Must Be The Music”
Conrado Yanez zapisał się na stałe w historii polskiego show-biznesu. Jego występy, głos i energia na scenie były autentyczne i poruszające. Zwyciężył dziesiątą edycję programu „Must Be The Music”, a jego historia – od debiutu po ostatnie chwile życia – była śledzona przez fanów.
Po jego śmierci w sieci pojawiły się tysiące komentarzy pełnych smutku i współczucia. Polska żegna artystę, który nie tylko śpiewał, ale także inspirował. Wokalistę uczczono także na stronie porannego programu "Halo tu Polsat".
Żegnaj, Conrado! Z wielkim smutkiem przyjęliśmy wiadomość o śmierci Conrado Yaneza – artysty o niezwykłej wrażliwości, talencie i sile ducha. Mieliśmy zaszczyt poznać Conrado i jego wspaniałą rodzinę. Jego głos, historia i autentyczność poruszyły nas i wielu naszych widzów. Był kimś, kto potrafił inspirować – nie tylko muzyką, ale i swoim człowieczeństwem. Dziękujemy, Conrado, że podzieliłeś się z nami swoim światem. Odpoczywaj w pokoju
W komentarzach pod artykułami i postami poświęconymi Conradowi Yanezowi dominują wzruszenie i żal. Internauci wspominają jego niesamowity głos, pokorę i wdzięczność, z jaką przyjmował wsparcie fanów. Wiele osób podkreśla, że był nie tylko utalentowanym wokalistą, ale przede wszystkim dobrym człowiekiem.
Zobacz także:
- Zachwyciła Korę w "Must Be The Musc" 13 lat temu. Niedługo zostanie mamą
- Śpiewa u sanah, a teraz pokazała swój talent w "Must be the music". Łzy wzruszenia!
