Policja zdradziła, kiedy nastąpił kluczowy moment w poszukiwaniach 5-letniego Dawidka. To wcześniej niż sądzono!
Policja zdradziła, kiedy nastąpił kluczowy moment w poszukiwaniach 5-letniego Dawidka. To wcześniej niż sądzono!
Poszukiwania 5-letniego Dawida to największa tego typu akcja w historii polskiej policji, która trwała aż 10 dni. Krzysztof Smela, policjant, który dowodził poszukiwaniami w rozmowie z dziennikarzem Gazety Wyborczej zdradził, kiedy nastąpił przełom w sprawie, a służby wiedziały już, że chłopiec może nie żyć. Okazuje się, że wiele wyjaśniły oględziny samochodu Pawła Ż. To wtedy jasne się stało, że najgorsza hipoteza może się sprawdzić!
Kiedy nastąpił pierwszy przełom w poszukiwaniu 5-letniego Dawida?
Ogromne znaczenie w poszukiwaniach chłopca miały badania szarej skody, którą ojciec Dawida porzucił, tuż przed tym, jak rzucił się pod pociąg. To ślady krwi, należące do dziecka i znalezione w aucie pomogły ustalić policji, że mogą szukać ciała, a nie żywego chłopca. Ta informacja, o której jako pierwszy pisał "Super Express" pojawiła się już 12 lipca:
W czwartek, 11 lipca, chwilę po rozpoczęciu oględzin samochodu, wiedzieliśmy, że w środku jest krew. Następnego dnia, w piątek wieczorem, po badaniach genetycznych, mieliśmy potwierdzenie, że w aucie jest krew poszukiwanego chłopca. Wtedy byliśmy już przekonani, że najgorsza z hipotez staje się najbardziej prawdopodobna - powiedział Krzysztof Smela dla "Gazety Wyborczej".
Przez cały okres poszukiwań 5-letniego Dawida wszystkim towarzyszyła nadzieja, że dziecko uda się odnaleźć całe i zdrowe. Jednak scenariusz zabójstwa chłopca, który został ujawniony w poniedziałek, 22 lipca, po 5-godzinnej sekcji zwłok wstrząsnął całym krajem.
Kiedy znaleziono 5-letniego Dawida?
Poszukiwania dziecka zakończyły się w sobotę, 20 lipca. Ok. godziny 13.00 znaleziono ciało dziecka, a policja podczas zorganizowanej konferencji prasowej, z prawdopodobieństwem graniczącym z pewnością, potwierdziła, że to 5-letni Dawid. Po sekcji zwłok prokuratura poinformowała, że dziecko najprawdopodobniej zostało zamordowane przez ojca:
W zdarzeniu nie brały udziału inne osoby niż ojciec Dawida. (...) Do zabójstwa doszło najprawdopodobniej w samochodzie - powiedział Łukasz Łapczyński rzecznik Prokuratury Okręgowej.
Już teraz nie ma wątpliwości, że chłopiec zginął w samochodzie, a nie w miejscu odnalezienia ciała:
Oględziny i sekcja wskazują na liczne rany kłute klatki piersiowej. (...) W oparciu o wstępne sprawozdania z badań DNA możemy powiedzieć, że w aucie ujawniono ślady krwi, między innymi na foteliku dziecięcym, osłonie przeciwsłonecznej oraz innych elementach tapicerki auta - mówi Łukasz Łapczyński.
Obecnie trwają poszukiwania narzędzia zbrodni, w tym celu policja przeszukuje strategiczne miejsca, w których ojciec mógł porzucić ostre narzędzie, którym zadał ciosy.
Zobacz także: Wzruszająca msza święta w intencji 5-letniego Dawidka. "Wiele serc przenika ból..."
Miejsce, w którym znaleziono 5-letniego Dawida