Sława uderzyła Piotrowi Stramowskiemu do głowy? Szczere wyznanie: "Trochę zaczynałem odlatywać! Kaśka trzaskała mnie w łeb!"
Sława uderzyła Piotrowi Stramowskiemu do głowy? Szczere wyznanie: "Trochę zaczynałem odlatywać! Kaśka trzaskała mnie w łeb!"
Piotr Stramowski po wielkim sukcesie filmu "Pitbull. Nowe porządki" Patryka Vegi stał się wielką gwiazdą. Aktor szczerze przyznaje, że na początku z trudem sobie radził z wybuchem nagłej popularności. Jego słowa mogą zaskoczyć fanów.
Dzisiaj potrafię się do tego przyznać, że były momenty po „Pitbullu”, że trochę zaczynałem odlatywać. Ale wtedy pojawiała się Kaśka (Katarzyna Warnke red.) i trzaskała mnie w łeb - mówi w rozmowie z "Party"
Kasia Warnke musiała interweniować!
Dlaczego Kasia Warnke musiała interweniować?
Coś mi się tam wydawało... To się dzieje bardzo spontanicznie. W ciągu jednego dnia stajesz się gwiazdą. Wchodzisz do kina i jesteś szarakiem, wychodzisz z niego i nagle wszyscy cię kochają. Można nabawić się schizofrenii, bo dostajesz nagle nadmiar akceptacji. Na początku nie byłem tego w stanie przetrawić. I właśnie w takich sytuacjach moja żona Kasia potrafiła mnie postawić do pionu. - dodaje w szczerej rozmowie z "Party".
Cały wywiad przeczytacie w poniedziałkowym wydaniu "Party".