Reklama

Od kilku miesięcy media spekulują o rozwodzie Piotra Kraśki i Karoliny Ferenstein. Decyzja o rozstaniu małżeństwa była już ponoć przesądzona, a atmosferę podgrzewały tabloidy publikujące sensacyjne zdjęcia dziennikarza. Przypomnijmy: Romantyczny weekend Kraśki i Rozenek. Te zdjęcia mówią wszystko

Reklama

Głównym powodem rozwodu miał być fakt, iż para od dawna ze sobą nie mieszkała - Piotr pracował w Warszawie, a Karolina prowadziła dom w rodzinnym Gałkowie. Teraz jednak sytuacja się zmieniła. Jak donosi magazyn "Party", Ferenstein również przeprowadziła się do stolicy, bo do jednej z warszawskich szkół od września poszedł syn pary. Sprawiło to, że małżeństwo widuje się dużo częściej i kryzys został częściowo zażegnany. Podobno obojgu bardzo zależy na tym, aby ratować związek i nie chcą poddać się bez walki.

Tak łatwo nie zrezygnują z tego małżeństwa. Łączą ich nie tylko synowie, ale i dom, który razem tworzyli przez tyle lat. Przy Karolinie Piotr ustatkował się, spełniły się jego marzenia o posiadaniu rodziny. Kryzys nie musi oznaczać końca ich małżeństwa. Za wiele mają do stracenia, żeby poddać się bez walki - zdradzają w rozmowie z "Party" znajomi pary.

Kraśko i Ferenstein byli ze sobą od 7 lat. Przezwyciężą kryzys?

Zobacz: Tak Kinga Rusin pociesza żonę Kraśki po rozstaniu

Reklama

Karolina Ferenstein-Kraśko na turnieju w Gałkowie:

Reklama
Reklama
Reklama