Pierwszy wywiad po rozstaniu Marzeny Rogalskiej z TVP. Rozpłakała się: "Byłam tak zmęczona i zapracowana"
Marzena Rogalska odeszła z TVP tuż po strajku mediów. Do tej pory nie wyjawiła powodu tej decyzji. W rozmowie z Beatą Sadowską była prezenterka "Pytania na Śniadanie" opowiedziała o swoich przemyśleniach.
Marzena Rogalska zszokowała wielu fanów, widzów, ale także samo TVP, gdy postanowiła trwale rozstać się ze stacją. Jeszcze 10 lutego powiedziała pod koniec prowadzenia "Pytania na Śniadanie" (w dniu, w którym większość mediów nie nadawała programów i strajkowała): "Dzisiaj nam nie jest do śmiechu". Wiele osób uważało, że tymi słowami poparła strajk mediów przeciwko wprowadzeniu podatku od reklam. Gdy 16 lutego na profilu dziennikarki na Instagramie pojawiła się informacje o rozwiązaniu współpracy Marzeny z TVP, wszyscy byli zaskoczeni. "Środa, 10 lutego 2021 roku był najtrudniejszym dniem w mojej karierze zawodowej" - napisała wówczas Marzena Rogalska. Wszyscy z niecierpliwością czekamy, by była prowadząca "Pytanie na Śniadanie" wypowiedziała się na temat historycznego rozstania z Telewizją Polską. Do opowiedzenia na temat swojego życia i tej decyzji zaprosiła ją Beata Sadowska. Rozmowa była pełna emocji i... łez. Opublikowano pierwsze fragmenty.
Marzena Rogalska opowiada o swoim przepracowaniu
Beata Sadowska, dziennikarka, autorka książek, a widzom bliżej znana ze współpracy ze stacją TVN Style, gdzie prowadziła program "Miasto kobiet" czy "Pałac Kultury". Do 2012 roku była prowadzącą program "Pytanie na Śniadanie". Od kilku lat jej kariera telewizyjna przeistoczyła się w działalność literacką i internetową. Beata Sadowska jest twórcą Pracowni Mentalista, czyli miejsca spotkań inspirujących osób, które udzielają wywiadów, warsztatów ułatwiających odnalezienie się w życiu. Nic więc dziwnego, że w obliczu niedawnych wydarzeń gościem Beaty została Marzena Rogalska. Na Instagramie dziennikarki opublikowano fragmenty wywiadu udzielonego w ramach wykładu dla "Pracowni Mentalista". Marzena opowiada, że doświadczyła w swoim życiu niebywałego przepracowania, które zmusiło ją do ucieczki:
Byłam tak zmęczona i zapracowana, że odkrywałam, że potrzebuję bardzo daleko wyjechać, żeby wreszcie usłyszeć własne myśli - przyznała w zapowiedzi Marzena Rogalska.
Mówiła także o swoich przyjaciołach, znajomych, dzięki którym znalazła się w miejscu, jakim jest.
Przyjaźń, przyjaciele, to są łzy wzruszenia i szczęścia, bo myślę sobie, że naprawdę, nie byłoby mnie tu, gdzie jestem - przyznała, dławiąc łzy.
Marzena Rogalska na pewno poruszy też kwestię swojej przyszłości zawodowej. Możemy się domyślić, że rozstanie z TVP będzie próbą szukania kolejnych zawodowych wyzwań:
Na usta ciśnie mi się słowo nieeleganckie, że jeszcze nie 'spiczniałam', o, takie słowo mi się ciśnie, że jeszcze nie jest ze mną tak źle, że daje sobie prawo do przyjemności. Będę szczęśliwa, jeśli będę się nagradzać. […] Ale wiecie co, to jest niebywałe Sadzia, że my tyle lat pracujemy w tym zawodzie, a ja zawsze mam takie poczucie, że ja jednak mam więcej do powiedzenia po drugiej stronie - powiedziała zagadkowo Marzena.
Czy to oznacza, że Marzena Rogalska będzie pracować nad własnym filmem, dokumentem, może reportażem? W wywiadach zawsze mówiła o sobie "jestem przede wszystkim dziennikarką". Czekamy z niecierpliwością na wywiad, ale także na informację o tym, jak Marzena chciałaby, żeby potoczyło się jej życie.
Zobacz także: Koniec przyjaźni Marzeny Rogalskiej i Tomasza Kammela? Brak komentarza do odejścia dziennikarki z TVP, a teraz kolejna afera!
Marzena Rogalska będzie przekazywać swoje doświadczenie, wiedzę i przemyślenia w wykładzie nagranym przez Beatę Sadowską.