Paulina Smaszcz o romansie Cichopek i Kurzajewskiego. "Mnie nie obowiązuje układ z panią Katarzyną"
Paulina Smaszcz w wywiadzie znów wspomina o związku byłego męża z Katarzyną Cichopek i mówi wprost: "Oni nie okłamywali tylko moich synów..."
Paulina Smaszcz za sprawą wywiadu dla Moniki Jaruzelskiej w programie "Gwiazdozbiór Jaruzelskiej" zadbała o to, aby nadal było głośno o związku Macieja Kurzajewskiego i Katarzyny Cichopek. Dziennikarka nie ukrywa, że jej synowie ciężko przyjęli informację, że para ogłosiła swój związek podczas pobytu w Izraelu. To miejsce ma ogromne znaczenie dla jej rodziny, bo to tam 8 lat spędził jeden z synów Macieja Kurzajewskiego. Teraz Paulina Smaszcz wyjaśnia, dlaczego zdecydowała się publicznie poruszać ten temat...
Paulina Smaszcz gorzko o relacji Macieja Kurzajewskiego z Katarzyną Cichopek. "Okłamywali też swoje rodziny"
Paulina Smaszcz w rozmowie z Moniką Jaruzelską poruszyła nie tylko temat swojej kariery i opowiedziała o swojej książce, ale odpowiedziała ten na pytania dotyczące życia prywatnego. Mama dwóch synów po raz kolejny mówi wprost, że relacja Macieja Kurzajewskiego z Katarzyną Cichopek nie zaczęła się nagle dwa lata po ich rozwodzie.
Bądźmy szczerzy, to nie zaczęło się dwa lata po rozwodzie. To trwało o wiele, wiele dłużej. "Czar par" to był program, który spowodował ten ich wybuch namiętności.
Dziennikarka dodaje też, że cały czas życzy dobrze swojemu byłemu mężowi i mówi wprost, że nie ma w niej złości:
Ja życzę Maćkowi dobrze, niech będzie z kim chce, niech będzie szczęśliwy, ale umówiliśmy się, że się rozwodzimy w dobrej komunikacji. - powiedziała Paulina Smaszcz.
Zobacz także: Paulina Smaszcz wystąpi w "Tańcu z Gwiazdami"? Jest komentarz byłej żony Macieja Kurzajewskiego
Paulina Smaszcz nie ukrywa jednak, że Maciej Kurzajewski nie mówił prawdy swoim synom na temat swojej relacji, a to stało się impulsem do jej publicznej reakcji. Co więcej, para od dawna miała oszukiwać nie tylko swoje rodziny. Na pytanie Moniki Jaruzelskiej, dlaczego para się ukrywała, padła sugestia, że mogło chodzić o rozwód po drugiej stronie czyli między Katarzyną Cichopek a Marcinem Hakielem. Na to pytanie Paulina Smaszcz odpowiedziała wprost:
Rozwód już jest, to o co tu chodzi? O pieniądze może, o podział pieniędzy, nie wiem, trudno mi powiedzieć. Ja nic nie mam, największym skarbem w moim domu to są najpierw moje dzieci, a później moje psy - powiedziała wprost ze śmiechem Paulina Smaszcz.
Była żona prowadzącego "Pytanie na śniadanie" zdaje sobie sprawę, że Maciej Kurzajewski i Katarzyna Cichopek są na nią wściekli. Z pewnością mieli inny plan na ujawnienie swojej relacji. Dziennikarka dodaje jednak, że podczas rozwodu to ze swoim byłym mężem zawarła układ: mnie nie obowiązuje układ z panią Katarzyną. Mnie obowiązuje układ z moim mężem. Co sobie obiecali?
Kiedy się rozwodziliśmy, umówiliśmy się na coś, na szacunek do naszych dzieci i szacunek do naszej przeszłości. Niestety, po dwóch latach od naszego rozwodu nie zostało to uszanowane i stąd moja reakcja. Impulsem były kłamstwa wobec moich synów, okłamywanie ich w sprawie tego, gdzie jest i z kim w tamtym momencie.