Paulina Młynarska w ostrym felietonie porównała sytuację wokół TVP do stanu wojennego. W okresie noworocznym sejm i senat w przyśpieszonym tempie przyjęły nową ustawę o radiofonii i telewizji. Jeśli podpisze ją prezydent Andrzej Duda, a według wielu obserwatorów zrobi to zaraz po powrocie z nart, zmienią się władze publicznych mediów. Nowych prezesów mianuje minister skarbu z rządu PiS.

Reklama

Zresztą zmiany już się zaczęły - nie czekając na zmianę władz, dymisje złożyli dyrektorzy TVP. Z widzami zdążył się już pożegnać Tomasz Lis, wskazywany przez nowe władze jako przykład nieobiektywnego dziennikarstwa. Wszyscy spodziewają się, że z widzami pożegna się też szef Wiadomości Piotr Kraśko.

Paulina Młynarska i bojkot TVP

Paulina Młynarska w ostrym felietonie na portalu Onet.pl zapowiedziała, że chce się solidaryzować z odchodzącymi kolegami. Porównała obecną sytuację do stanu wojennego. Po jego wprowadzeniu, w 1981 roku, wielu twórców rozpoczęło bojkot ówczesnej telewizji państwowej.

Czy w dzisiejszych warunkach, kiedy nie ma w Polsce, nad czym ubolewam, związków zawodowych twórców i dziennikarzy audiowizualnych, nowy bojkot jest możliwy? Najbliższe dni pokażą odpowiedź na to pytanie - pisze.

Dziennikarka i podróżniczka ma nadzieję, że środowisko dziennikarskie okaże solidarność:

Ja taką solidarność deklaruję. I z całą pewnością nie będę odwiedzała żadnego z programów w mediach publicznych - zapowiada w Onet.

Jak jej bojkot ma się do sytuacji jej siostry - Agaty Młynarskiej, która jest twarzą TVP. Ostatnio prowadzi popularny popołudniowy program “Świat się kręci”. Co stanie się teraz z prezenterką? Przekonamy się pewnie w najbliższych tygodniach.

Zobacz także

Zgadzacie się z Pauliną Młynarską?

Paulina Młynarska

Paulina z siostrą Agatą i tatą Wojciechem Młynarskim

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama