Reklama

Narzeczona Krzysztofa Skiby zorganizowała na swoim instagramowym profilu sesję Q&A i cierpliwie odpowiadała na pytania zadawane przez internautów. Ci byli ciekawi nie tylko zagadnień związanych z nadchodzącym ślubem pary, ale i tych dotyczących wyglądu 32-latki. Zobaczcie, o co pytano oraz jakie padały odpowiedzi.

Reklama

Partnerka Krzysztofa Skiby o poprawianiu urody: "Do czego to doszło, że trzeba się tłumaczyć z..."

Karolina Kempińska dorobiła się już całkiem pokaźnego grona followersów na Instagramie. O taką publiczność należy odpowiednio dbać i być z nią w kontakcie, dlatego narzeczona lidera Big Cyca nie tylko często publikuje zróżnicowane treści, ale zorganizowała też sesję pytań i odpowiedzi, dzięki której internauci mogli dowiedzieć się o niej czegoś więcej. Najwyraźniej dziewczynę zasypano pytaniami, czy jej wygląd aby na pewno jest darem natury, bo wyraźnie rozbawiona odniosła się do kilku kwestii, a nawet pokazała zdjęcie sprzed lat, dowodząc, że wcale aż tak bardzo się nie zmieniła.

- Podobno zrobiła się g*wnoburza na temat koloru moich oczu teraz. Tu mam swoje oczy i okulary, tak chodzę przez 90 proc. czasu. Soczewki korekcyjne mam z opcją circle lenses, ale bez zmieniania koloru, mam ciemne oczy. Do czego to doszło, że trzeba się tłumaczyć z koloru oczu. I ciemne oczy miałam już jako dziecko, no chyba że wg internautów mama wpychała mi i siostrze ciemne soczewki do oka - przyznała partnerka Skiby.

Instagram/@karokempi

Zobacz także: Partnerka Krzysztofa Skiby kusi w odważnym kostiumie kąpielowym. Fani: "Oby serce Skiby wytrzymało"

Kolor oczu Karoliny Kempińskiej to niejedyne, co podali w wątpliwość internauci, doszukujący się ingerencji w jej urodę. Wybranka Krzysztofa Skiby przyznała więc wprost, że z zabiegów medycyny estetycznej zdecydowała się jedynie na powiększenie ust - i to już kilka lat temu.

- I już dementując, jedyne co miałam robione na twarzy, to usta, parę lat temu. Kwas się nie wchłonął, jednego dnia są mniejsze, innego większe, zależnie od tego, ile wypiję wody.

Zaznaczyła przy okazji, że uroda nie musi być dziełem chirurga:

- Naprawdę nie każdy, kto ma regularne rysy twarzy, musi być zrobiony

Partnerka Skiby dopowiedziała żartobliwie, że istotnie, "robiła" nos, ale nie był to zabieg upiększający, a wynikający z istniejących wskazań medycznych:

- A i przepraszam: jeszcze miałam nastawiany złamany nos

Instagram/@karokempi

Zobacz także: Krzysztof Skiba pokazał romantyczne kadry z partnerką: "Kąpiel w gorącej balii"

Ostatnio Karolina Kempińska zaprezentowała w sieci zdjęcia z sesji próbnego makijażu ślubnego, a teraz pokazała się bez make upu, tylko z przedłużonymi rzęsami, dowodząc, że może się pochwalić czystą, zadbaną cerą. Internauci uznali, że w wersji naturalnej jest śliczna, a jeden z komentujących podsunął jej nawet niezłą ripostę, jakiej może użyć, gdy hejterzy zaczną wyrażać się niepochlebnie na temat jej wyglądu:

- Dziś jeden pan fajnie mi napisał, że to syndrom złych sióstr Kopciuszka i myślę, że ma rację. Zawsze krytykują i czepiają się cudzego wyglądu ci, którzy sami się źle ze sobą czują, mi pozostaje życzyć im dobrze - podsumowała

Reklama

A jak wam się podoba Karolina Kempińska w wersji sauté? Doceniacie jej otwartość i szczerość?

Instagram/@karokempi
Instagram @skibabigcyc
Reklama
Reklama
Reklama