Partner Blanki Lipińskiej o różnicy w zarobkach: "Mnie nie stać na wakacje, na które Blankę stać"
Blanka Lipińska i Paweł Baryła poruszyli kwestię dysproporcji w zarobkach w związku. Zdaję sobie sprawę, że było mu ciężko. Pojawiały się komentarze, że on jest ze mną dla pieniędzy". Nie zamierzają się jednak tym przejmować. Blanka Lipińska wytyka społeczeństwu: "Jak mężczyzna jest bogaty i zabiera kobietę na wakacje, to a) nikt się nie zastanawia, b) ona się nie zastanawia".
- Redakcja
Blanka Lipińska i Paweł Baryła udzielili wywiadu Żurnaliście, gdzie poruszyli temat różnicy w zarobkach w związku. Para nie ukrywa, że to Lipińska jest tą, która zarabia krocie.
Mnie nie stać na takie wakacje, na które Blankę stać. I stajesz w tej relacji i jest ci ciężko
Zakochani niejednokrotnie musieli mierzyć się także z hejtem, w którym argument w kwestii tego, kto z nich zarabia więcej, był powodem ataków w ich stronę.
A dla odmiany paradoks i idiotyzm tej sytuacji polega na tym, jak to jest w drugą stronę, czyli jak mężczyzna jest bogaty i zabiera kobietę na wakacje, to a) nikt się nie zastanawia, b) ona się nie zastanawia
Partner Blanki Lipińskiej o różnicach w zarobkach: "Mnie nie stać na takie wakacje, na które Blankę stać"
Blanka Lipińska, jedna z najbardziej rozpoznawalnych polskich autorek, i jej partner Paweł Baryła otwarcie mówią o nierównościach finansowych w ich związku. Paweł przyznał, że nie stać go na wiele luksusów, które są codziennością Blanki. Czy różnice w zarobkach wpływają na ich relację?
Ciężko jest. Jeżeli całe życie jesteś facetem, który więcej zarabia od swojej partnerki, to bardzo ciężko odwrócić te karty i stanąć z drugiej strony
"Zwłaszcza w takim społeczeństwie, w którym żyjemy" - wtrąciła Blanka Lipińska. Partner Blanki Lipińskiej nie ukrywa, że te różnice wiele razy były i są dla niego trudne:
I miałem z tym problem. Mnie nie stać na takie wakacje, na które Blankę stać. I stajesz w tej relacji i jest ci ciężko. Wyobraź sobie, że jedziesz gdzieś i normalnie nie pozwoliłbyś sobie na te wakacje, bo cię zwyczajnie nie stać. I dwadzieścia razy się zastanawiasz, czy to jest spoko.
Blanka Lipińska jednak stara się normalizować różnice w zarobkach w związku i wytyka społeczeństwu hipokryzję, ponieważ kiedy to kobieta zarabia o wiele mniej od mężczyzny, wielu ludzi nie widzi w tym problemu:
A dla odmiany paradoks i idiotyzm tej sytuacji polega na tym, jak to jest w drugą stronę, czyli jak mężczyzna jest bogaty i zabiera kobietę na wakacje, to a) nikt się nie zastanawia, b) ona się nie zastanawia
"Faceci mają inny mental" - zauważył Paweł Baryła, jednak Blanka się z tym nie zgodziła:
Myszko, to jest kwestia społeczna. To jest ta naleciałość od dawien dawna. Od pradawnych czasów, kiedy to matka natura postanowiła, że mężczyzna będzie silny, znajdzie jaskinię, zabije zwierzę, a kobieta będzie dbała o ognisko domowe. (...) I wszyscy się uparli, że tak ma być, w mentalu mężczyzn pojawia się coś takiego, jak obcięte jaja.
Wracając jednak do kwestii różnicy w swoim związku Blanka Lipińska tak mówiła o swoim partnerze:
Zdaję sobie sprawę, że było mu ciężko. Pojawiały się komentarze, że on jest ze mną dla pieniędzy. Naprawdę, prostytucja jest aż tak popularna? Naprawdę można trzy lata żyć w prostytucji? No szok i niedowierzanie
A Wy jak podchodzicie do tego tematu? Zgadzacie się z punktem widzenia Blanki Lipińskiej i Pawła Baryły?
Zobacz także: Zapytali Blankę Lipińską o jej byłego i Sylwię Grzeszczak. Od razu odpowiedziała!