Reklama

Nowym ministrem kultury w "dwutygodniowym rządzie" Mateusza Morawieckiego została Dominika Chorosińska, posłanka PiSu, a jednocześnie aktorka znana z takich seriali jak "M jak miłość" czy "Zostać miss". Ten wybór wzbudził, delikatnie mówiąc, mieszane uczucia. Zarówno ze względu na wątpliwe kompetencje Chorosińskiej, jak i jej burzliwe życie prywatne. A jeśli o kompetencjach mowa, przypomnijmy, jaką wiedzę na temat polityki ma pani minister.

Reklama

Kompromitacja Chorosińskiej w wywiadzie na temat Sejmu

Kiedy wydawało się, że Mateusz Morawiecki nie może już zaskoczyć niczym, zarówno swoich zwolenników, jak i przeciwników, ten podbija stawkę coraz wyżej. W nowo powołanym rządzie (najpewniej na okres dwóch tygodni, bowiem mało prawdopodobne jest, że uzyska on poparcie parlamentu) ministrem kultury została Dominika Chorosińska. Niemal natychmiast prześwietlono burzliwą przeszłość serialowej Ewy z "M jak miłość"...

Zobacz także: Zdrada, a potem powrót do męża. Nowa minister kultury ma za sobą wiele prywatnych zawirowań

Sieć podbijają nie tylko kolejne memy z Chorosińską, ale również fragmenty wywiadów z jej udziałem. Ten najbardziej hitowy jest sprzed czterech lat, kiedy Dominika była gościem Beaty Lubeckiej w Radiu Zet. Dziennikarka pytała ówczesną posłankę m.in. o podstawy związane z funkcjonowaniem Sejmu (ilu mamy posłów, ilu senatorów). Była aktorka nie znała odpowiedzi:

Nie powiem pani. Nie...
uśmiechała się nieco zawstydzina Dominika
Dominika Chorosińska zawdzięcza to modlitwie
Wojciech Olkusnik/East News

Z kolejnymi pytaniami (m.in. o kadencję prezydenta czy premierów) Chorosińska również sobie nie radziła, co internauci chętnie komentowali:

Jak ona wejdzie do sejmu to ja przestanę wierzyć w ludzką inteligencję całkowicie...
Każdy przyszły poseł powinien mieć wiedzę podstawowa o miejscu pracy. Ilu posłów ilu senatorów itp.
Tej pani to już podziękujemy! Najpierw niech nadrobi braki edukacyjne a później pcha się do władzy...

Jak widać, w Polsce nie ma rzeczy niemożliwych, a powyższe komentarze zestarzały się w nienajlepszym stylu... Co o tym sądzicie?

Zobacz także: Katarzyna Kwiatkowska wymownie komentuje zaprzysiężenie Dominiki Chorosińskiej

Spore kontrowersje budzi również fakt, że po dwóch tygodniach pracy nowi ministrowie, w razie odejścia, otrzymają ogromne odprawy, sięgające nawet do 50 tys. złotych. Są one uzależnione od stażu pracy na danym stanowisku. Jest szansa, że Chorosińska (która po razy pierwszy została ministrem) zainkasuje około 17,8 tys. złotych.

Reklama

Zobacz: "Dwutygodniowi" ministrowie dostaną wysokie odprawy. Nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych

Dominika Chorosińska została ministrem
Jacek Dominski/REPORTER/East News
Reklama
Reklama
Reklama