Znana pisarka krytykuje grę Kożuchowskiej w Teatrze Telewizji. Teraz tłumaczy się z wulgaryzmu... A co na to Kożuchowska?
Znana pisarka krytykuje grę Kożuchowskiej w Teatrze Telewizji. Teraz tłumaczy się z wulgaryzmu... A co na to Kożuchowska?
1 z 5
Małgorzata Kożuchowska w sztuce "Wojna, moja miłość" w Teatrze Telewizji zagrała Krystynę Skarbek, szpiega wywiadu brytyjskiego. Od początku nie podobała się znanej pisarce Marii Nurowskiej, która znała Krystynę i uważała, że aktorka nie poradzi sobie z rolą, co głośno demonstrowała na Facebooku. Po obejrzeniu spektaklu pisarka jeszcze mocniej skrytykowała Kożuchowską.
Co napisała?
ZADZWONIŁ DO MNIE znajomy i powiedział, włącz telewizor, leci
sztuka w TVP. zobaczysz swoją Krystynę Skarbek w roli kurwiszona! Włączylam i o mało nie dostalam apopleksji.
Na dywanie pręży się w szlafroku kurwiszon, który ma wymalowane pazury na czerwono, pali, pije ! I telefonuje... - czytamy na Facebooku Marii Nurowskiej.
Zobacz: Konstruktywna krytyka, czyli kanapkowy feedback
Krystyna nie paliła i nie brała alkoholu do ust. Ubierała się skromnie, ale z gustem, Nie musiala się stroić, bo miała niezwykły urok, któremu ulegał każdy, kto ją spotkał.
(...)
A teraz wzięła się za życie Krystyny słynna TVP i powstało dzieło, przy którym" Smoleńsk" jest arcydzielem.
Jak można ! Jak można ośmieszyć i upodlić kogoś, kto nie może się bronić !
Sztuka jest okropnym kiczem, miesza fakty, przeinacza. Po ekranie snuje się kurwiszon, którego się po prostu nie lubi i odczuwa ulgę, kiedy wreszcie zostaje unicestwiony.Ale na szczęście ja jeszcze żyję, napisałam scenariusz filmowy o Krystynie, który zostanie zrealizowany na Zachodzie w wersji angielskiej. W roli Krystyny wystąpi wielka amerykańska aktorka i, jestem pewna, przywróci Krystynie godność - podsumowuje Nurowska. (pisownia oryg.)
Co na to wszystko Małgorzata Kożuchowska? Gabriela Piekarniak, menadżerka aktorki, skomentowała zarzuty Nurowskiej. Zobacz na następnej stronie.
Zobacz także: Znani pisarze spierają się o... Małgorzatę Kożuchowską, a konkretnie o jej nową rolę! Jaką?
2 z 5
Nie będziemy odnosić się do komentarza, który jest tak ordynarny. W sytuacji, gdy kobieta, pisarka, podobno człowiek kultury, używa w odniesieniu do czyjejś pracy tak wulgarnego, prostackiego języka to jest to oburzające. Nie zgadzamy się na taki poziom rozmowy - napisała nam Garbriela Piekarniak w odpowiedzi do opinii pisarki.
3 z 5
Maria Nurowska w skrócie opowiedziała o losach Krystyny Skarbek w swoim wpisie na Facebooku.
Towarzyszyla mi od dzieciństwa w opowiadaniach ojca, który ostatni raz spotkal się z Krystyną w 1940 roku. Resztę jej życia odkrywalam sama, szperając po dokumentach w Londynie, rozmawiając z ludzmi, którzy ją pamiętali. Syn W.Ledóchowskiego udostępnił mi dzienniki ojca,okazały się kopalnią wiedzy o Krystynie.
W Ośrodku Polskim mieli pomylony numer kwatery na cmentarzu, była tam tylko trawa. Stalam tak, rozczarowana ,ale Ona mnie poprowadziła!. W drugim koncu cmentarza znalazlam Jej grób. Był porośnięty pokrzywami i trawą. Na kolanach wyrywalam zielsko. I okazało się, że wielka miłość Krystyny Andrzej Kowerski, którego szukalam, zmarł rok wcześniej (1988r.) i jest pochowany razem z nią.
" Miłośnica" została przetłumaczona na wiele języków, ale najlepiej zostala przyjęta we Francji. Pisały o niej wszystkie poważne gazety od L'express po Le Figaro. Nic dziwnego ,we Francji ją pamiętają, jej bohaterstwo. Otrzymala najwyższe francuskie odznaczenie Croix de Guerre (pisownia oryg.).
4 z 5
Maria Nurowska, po tym jak podniosła się wrzawa, wytłumaczyła się ze swoich słów na Facebooku.
Co do słowa "kurwiszon" .nie dotyczyło ono, pani Kożuchowskiej, ale sposobu pokazania Krystyny. Aktorka nie poradzila sobie z rolą, jeszcze ją zwulgaryzowala.Co prawda sztuka była beznadziejna, nudna.Serialowa aktorka nie poradzila sobie też ze świetnym tekstem, jakim jest " Kotka na gorącym blaszanym dachu. Niech kazdy robi to, co potrafi - czytamy na FB (pisownia oryg.).
5 z 5
Maria Nurowska jest uznaną pisarką. Jej dziadek był arystokratą, ojciec legionistą, a matka należała do Armii Krajowej.