Nie do wiary, skąd jest suknia ślubna Sandry Kubickiej. Zaskakujące kulisy ślubu Baronów
Kulisy ślubu Sandry Kubickiej i Alka Barona. Niektórym bliskim przyznali się dopiero po fakcie. Nie uwierzycie, gdzie Sandra Kubicka kupiła suknię ślubną.
W mediach społecznościowych Sandry Kubickiej i Alka Barona trwa ślubna relacja. Emocje wciąż nie opadły, a ku zadowoleniu fanów, nowożeńcy chętnie dzielą się kolejnymi szczegółami. Modelka postanowiła pokazać kilka kadrów z samych przygotowań oraz opowiedzieć, jak w ogóle doszło do tego dnia. Okazało się, że niektórych bliskich poinformowali, gdy było już po wszystkim. Co więcej, suknia ślubna Sandry Kubickiej początkowo nie była kupiona z myślą o ślubie.
Sandra Kubicka zdradza kulisy ślubu
Sandra Kubicka i Baron wzięli ślub! Kadry z całej ceremonii trafiły do sieci ze sporym opóźnieniem, a zakochanych momentalnie zalała fala gratulacji. Choć fani nie kryli zaskoczenia, zdaje się, że spora większość przywykła już do tego, że para chętnie serwuje im niespodzianki. Podobnie było z informacją o zaręczynach czy ciąży.
Emocje jeszcze nie opadły, a Sandra Kubicka i Alek Baron wciąż podsycają je kolejnymi fotkami z tego wyjątkowego dnia. Teraz modelka opublikowała kilka kadrów z samych przygotowań, a także opisała, jak dokładnie zabrali się za organizację ślubu. Jak się dowiedzieliśmy, sama decyzja o powiedzeniu sobie "tak" akurat tego dnia była dość spontaniczna. Okazało się, że parze zależało jedynie, by stało się to jeszcze przed porodem, dlatego gdy tylko dowiedzieli się o wolnym terminie, zabrali się za przygotowania. Okazało się, że nawet sztab beauty nie do końca wiedział, że szykuje właśnie pannę młodą na jej własny ślub:
Wtorek, 4 dni przed ślubem, piszę do Jovany Djurović z pytaniem, kiedy wraca z Aten, bo w sobotę o 13 będzie ślub.. Udało się znaleźć datę przed porodem! Padła.. Potem do moich dziewczyn: ''Ej, zrobicie mnie w sobotę na ślub?'' Ewa do ostatniej chwili myślała, że czesze mnie jako gościa na wesele. Pół godziny przed wyjściem połączyła kropki, że to nasz ślub
Oprócz ogarnięcia podstawowych spraw, Sandra i Baron musieli jeszcze poinformować najbliższych. Co ciekawe, niektórzy dowiedzieli się dopiero po fakcie, ale jak podkreśliła Kubicka, nie byli tym wcale zaskoczeni.
Zadzwoniliśmy do rodzin i najbliższych powiedzieć, jaka jest sytuacja. Wszyscy byli przeszczęśliwi, w pełnym zrozumieniu i wsparciu. Niektórym powiedzieliśmy dopiero po fakcie, ale nikt nie miał pretensji, bo cytuje: ''Tylko Wy mogliście coś takiego odwalić''. Już za dobrze nas znają
Wszystkie przygotowania odbywały się w pędzie. Sandra zdradziła, że wybór sukni ślubnej też był spontaniczny. Co więcej, w ogóle nie została kupiona z myślą o nim:
Sukienkę z dzianiny zamówiłam na stronie dla ciężarnych. Przeznaczona na baby shower ale tylko w tą już się mieściłam.
Modelka opowiedziała także o wyjątkowym prezencie, jaki otrzymała od dziadków, oraz że po całej ceremonii udali się na obiad, a po nim... wrócili do domu spać.
Nadszedł ten dzień.. Napisaliśmy przysięgi, dostaliśmy drzewo od naszych świadków, które posadzimy w nowym domu, ubraliśmy sraki w ślubne szelki, wystroiliśmy się i poszliśmy powiedzieć sobie ''tak''. Podpisałam się ostatni raz jako Kubicka i wyszłam z urzędu jako Milwiw-Baron. (...) Po wszystkim poszliśmy na obiad, gdzie przyjaciele otworzyli dla nas wcześniej restaurację, abyśmy mieli pełną prywatność. (...) Wróciliśmy do domu, położyliśmy się na kanapie, odpaliliśmy nasz ulubiony program ''The Voice Kids'' i zasnęliśmy w siebie wtuleni
Na koniec Sandra podsumowała krótko, że był to dla niej idealny dzień.
Zobacz także: Baron po ślubie z Sandrą Kubicką pilnie zwrócił się do fanów. Nie chciał czekać