Urbańska narzeka na Polskę. Lista jej zarzutów jest naprawdę długa
Co nie podoba się jej w naszym kraju?
Natasza Urbańska po wydaniu teledysku "Rolowanie" przeżywa prawdziwą medialną wiosnę. Piszą o niej niemal wszyscy, pojawia się w telewizjach i kolorowych magazynach. Kontekst tych spotkań nie jest dla niej zbyt korzystny, bowiem jej kreacja artystyczna zbiera ogromne cięgi od internautów, ale takiej obecności w mediach mogą pozazdrościć Nataszy wszyscy. Ona sama gorąco broni swojego teledysku. Przypomnijmy: "Dziennikarz TVN był wobec mnie napastliwy!"
Nie zmienia to jednak faktu, że gwiazda jest dość mocno przytłoczona nieoczekiwaną falą krytyki, która po raz kolejny spadła na jej osobę. W wywiadzie dla "Show" Urbańska wyznała, że myślała o tym, aby wyjechać z Polski i zacząć żyć na nowo gdzieś za granicą. Dlaczego tego nie zrobiła? Po raz kolejny nieocenionym doradcą okazał się Janusz Józefowicz, który dość sceptycznie zapatrywał się na pomysł żony i przekonał ją, aby zostali w kraju.
Chciałam uciec z tego kraju. Zabrać Janusza, Kalinkę i się wyprowadzić. Nawet nie tylko ze względu na ciągłe fale nienawiści. Nie podoba mi się to, na jakim poziomie jest w naszym kraju opieka zdrowotna, jakie śmieszne pensje dostają emeryci, nie podoba mi się ZUS, to, że jesteś zobligowany do oddawania im pieniędzy, mimo że niewiele dostajesz w zamian (...) Powiedziałam kiedyś Januszowi "Przenośmy się. Zróbmy to". Długo o tym rozmawialiśmy. Mąż tłumaczył mi jednak: "Ale zaraz, mam tu teatr, ty masz swoją widownię, nie możemy tego zostawić, co tam będziesz robić? Trzeba by było zaczynać wszystko od początku". Zostaliśmy. Z paroma rzeczami nigdy się nie pogodzę - wyznała w rozmowie z "Show".
O dość ciekawą ocenę Józefowicz i jego zachowania pokusiła się Karolina Korwin Piotrowska. Dziennikarka jest zdania, że tak władcza postawa Janusza jest spowodowana przekonaniem o nieomylności, które w konfrontacji z młodym pokoleniem przeżywa prawdziwe zachwianie, stąd brak odporności na krytykę internautów.
Józek lubi na bogato. Niesłusznie uwierzył w swoją boskość i nieomylność. Jest przyzwyczajony do tego, że widzowie i dziennikarze jedli mu z ręki i lizali po stopach. Ale dziś już tak nie jest. Zmieniły się zasady. Nastało pokolenie, które ma porównanie, zna światowe standardy i nie da się oszukać niespójną kreacją artystyczną. Wyczuje fałsz i wyśmieje. Z nim trzeba grać fair - ocenia Korwin Piotrowska w rozmowie z "Wprost".
Myślicie, że za granicą Natasza mogłaby odnieść sukces? Rzeczywiście jest tak, że w Polsce duet Józefowicz i Urbańska jest niedoceniony?
Zobacz: W DDTVN zawrzało: Zirytowani Urbańska i Józefowicz spięli się z Mołek
Natasza Urbańska na koncercie promującym jej debiutancką płytę "One":