Jarosław Bieniuk namawiał Natalię Siwiec i jej męża na dziecko! "Ciągle dzwonił i pytał: Już coś robicie?"
Jarosław Bieniuk namawiał Natalię Siwiec i jej męża na dziecko! "Ciągle dzwonił i pytał: Już coś robicie?"
1 z 5
Natalia Siwiec o ciąży i urodzeniu dziecka
Natalia Siwiec opowiedziała o ciąży i urodzeniu swojego pierwszego dziecka, córeczki Mii. Modelka była gościem w programie Magdy Mołek "W roli głównej". Gwiazda po raz pierwszy zdobyła się na tak szczere wyznanie o czasie oczekiwania na narodziny dziecka i macierzyństwie. Zdradziła między innymi, że decyzję o posiadaniu dziecka podjęła w czasie, kiedy jej mama ciężko chorowała. Jednak do przyjścia na świat małej Mii przyczynił się również przyjaciel Natalii Siwiec i jej męża Mariusza Raduszewskiego, Jarosław Bieniuk!
Wyznanie Natalii Siwiec na kolejnych stronach fotogalerii!
Polecamy: WOW! NATALIA SIWIEC ŚCIĘŁA I PRZEFARBOWAŁA WŁOSY - TO JEJ NAJLEPSZA FRYZURA
2 z 5
Natalia Siwiec wzięła udział w programie Magdy Mołek. Modelka odniosła się między innymi do tematu swojego szybkiego powrotu do formy po porodzie. Natalia zaskakująco szybko po urodzeniu dziecka wróciła do swojej poprzedniej sylwetki. Już w dwa tygodnie po rozwiązaniu pochwaliła się smukła figurą, czym przebiła nawet samą Annę Lewandowską, której zdjęcie w miesiąc po urodzeniu Klary wywołało gorącą dyskusję. Natalia Siwiec zdradziła, że w jej przypadku ciąża przebiegła spokojnie, a ona sama nie miała zwiększonego apetytu. Dzięki temu nie przytyła wiele, a powrót do figury nastąpił zupełnie naturalnie. Modelka zdementowała również plotki, że korzystała z usług surogatki.
Ja przeszłam ciążę we wspaniały sposób. Jakoś nie miałam ochoty na jedzenie, jadłam tak, jak jakbym nie była ciąży. Przytyłam tyle, ile jest wskazane - 11 kg. Mia jest małym dzieckiem. Faktycznie nawet przed porodem, nawet jak przodem stałam, to tego brzucha nie było tak widać, więc łatwo było mi go maskować. Postanowiłam sobie, że nie będę go pokazywała i myślę, że to z tego wynikło, że ja nie afiszowałam się z tą ciążą. Każdy myślał, że ja będę robiła sobie na niej PR. Wiadomo, że to by mogło mi dużo fajnych rzeczy przynieść, ale ja mówię tak "Nie, Pr na córce? nie będę tego robiła". Jakoś tak mi się w ciąży pozmieniało. Później tak wyszło, że jeżeli nie pokazywałam brzucha, to była surogatka - mówiła Natalia Siwiec w programie "W roli głównej".
Modelka wyznała również, że jej decyzję o posiadaniu dziecka przyspieszyła choroba mamy.
3 z 5
- Był czas, kiedy nie mieliśmy pieniędzy jakoś bardzo dużo, ale rodzice zawsze wszystko dla nas. Więc chciałabym się odwdzięczyć za to. Ja myślę, że chyba najlepszym odwdzięczeniem było to, że urodziłam im wnuczkę. Czekali na nią. Mama już 9 lat pytała: „Kiedy będę miała wnusię, kiedy będę miała wnusię?„. Więc w pewnym momencie było tak "Nie będę miała dziecka, rozumiecie, nie będę miała dziecka". Ale dwa lata temu moja mama zachorowała poważnie i pierwszy raz w życiu tak bardzo się wystraszyłam i właściwie było mi tak smutno, mówię: „Jezu, gdyby cokolwiek stało się złego i nie dałabym mamie tej wnusi, wnuczka to bym sobie tego do końca życia nie mogła darować”. Wtedy to był dla mnie przełomowy moment. Powiedziałam: „Musimy zrobić dzidziusia. Mama musi chociaż chwilę pocieszyć się wnuczką albo wnuczkiem”. Na szczęście wszystko dobrze się skończyło, mama zdrowa, Mia na świecie - zdradziła modelka.
Okazuje się jednak, że Natalię Siwiec i jej męża na dziecko namawiał również Jarosław Bieniuk!
4 z 5
- Jeszcze przyczynił się do powstania Mii nasz przyjaciel, który mówił cały czas: „Musicie mieć dziecko”, Jarek Bieniuk. Cały czas dzwonił do nas: „I co już coś robicie? Musicie mieć dziecko! Zobaczycie, jakie to jest super" - powiedziała Natalia Siwiec.
Jarosław Bieniuk z Anną Przyblską ma troje dzieci, które po śmierci aktorki, wychowuje samodzielnie. Były piłkarz doskonale sprawdza się w roli ojca, a w ostatnim wywiadzie zapewnia, że dzieci są dla niego najważniejsze.
5 z 5
Natalia Siwiec i jej mąż Mariusz Raduszewski po raz pierwszy zostali rodzicami 23 sierpnia 2017 roku. Tego dnia na świat przyszła ich córeczka Mia.