Oto najseksowniejsi mężczyźni świata! Levine, Beckham czy Timberlake?
Oto najseksowniejsi mężczyźni świata! Levine, Beckham czy Timberlake?
Kto najbardziej pobudza kobiece zmysły?
1 z 8
Pod koniec każdego roku amerykański magazyn "People" tworzy listę najseksowniejszych gwiazd show-biznesu. Dziś ukazało się zestawienie najgorętszych mężczyzn stąpających po ziemi. Przypomnijmy, że w ubiegłych ratach tytuł tego najbardziej boskiego zdobyli Channing Tatum, Hugh Jackman, Bradley Cooper, Brad Pitt, George Clooney oraz Johnny Depp.
Obejrzyjcie galerię i sprawdźcie kto w tym roku stanął na podium, a kogo zabrakło w rankingu. Zgadzacie się z takim werdyktem?
2 z 8
Najseksowniejszym mężczyzną 2013 roku został Adam Levine. Wokalista Maroon 5 i trener amerykańskiej edycji "The Voice" od wielu lat był wysoko notowany w zestawieniu. W końcu zdobył szczyt. Fanki uwielbiają go za charakterystyczny głos i skłonności do pokazywania wytatuowanego ciała.
3 z 8
Na miejscu drugim znalazł się 41-letni aktor Idris Elba. Gwiazdor ostatnio zdobył olbrzymią popularność dzięki roli w filmie "Prometeusz". Brytyjczyk ma na swoim koncie również Złotego Globa za produkcję "Luther".
4 z 8
Trzecie miejsce na podium zdobył Luke Bryan. Przystojniak jest obecnie najpopularniejszym w Stanach wokalistą country, a jego ostatni album zdobył kilka statuetek podczas ostatniej gali ACM Awards.
5 z 8
Bruno Mars uplasował się na pozycji 5. Fanki uwielbiają wokalistę za jego energię oraz piękne ballady, które śpiewa przy fortepianie.
6 z 8
Justin Timberlake zaliczył w tym roku udany powrót do świata muzyki oraz zagrał w paru hollywoodzkich produkcjach, co pozwoliło mu uplasować się na 7 miejscu rankingu "People".
7 z 8
Pharrell Williams, który w tym roku wraz z duetem Duft Punk wylansował jeden z przebojów lata, pojawił się w zestawieniu na 9 pozycji.
8 z 8
Na ostatnim 12 miejscu na liście magazynu "People" pojawił się David Beckham. Nazwisko sportowca co roku widnieje w rankingu, jednak niestety nigdy nie pojawiło się na jego szczycie. Być może wszystko przed nim, bo jak niektórzy twierdzą, piłkarz z wiekiem robi się coraz bardziej gorętszy.