Monika Richardson szczerze o rozstaniu ze Zbigniewem Zamachowskim! "Długo będę się leczyć"
Monika Richardson zamieściła bardzo osobisty wpis, w którym odniosła się do trudnych chwil w małżeństwie ze Zbigniewem Zamachowskim. Choć dziś ma już nowego partnera, to jednak nadal bardzo przeżywa to, co wydarzyło się w jej poprzednim związku.
Monika Richardson długo nie była singielką i po zaledwie dwóch miesiącach od rozstania ze Zbigniewem Zamachowskim, udało jej się znaleźć szczęście u boku biznesmena, Konrada Wojterkowskiego. Wygląda jednak na to, że pomimo nowej relacji, dziennikarka wciąż przeżywa to, co działo się w jej poprzednim związku. Gwiazda zamieściła poruszający wpis na Instagramie, w którym się do tego odniosła. Fani zostawili dziennikarce mnóstwo słów wsparcia.
Zobacz także: Monika Richardson ma nowego partnera! Jej ukochany pochwalił się ich wspólnym zdjęciem
Monika Richardson wspomina związek ze Zbigniewem Zamachowskim
Monika Richardson i Zbigniew Zamachowski pobrali się w maju 2014 roku, ale jak już wiadomo, małżeństwo tej dwójki to już przeszłość - w marcu 2021 roku dowiedzieliśmy się o ich rozstaniu. Dziennikarka jednak bardzo szybko zdecydowała się wejść w nowy związek z Konradem Wojterkowskim.
To bardzo świeże uczucie. Nic jeszcze nie umiem powiedzieć. Dopiero się poznajemy... Tak, serce zabiło mocniej. Ale nie chcę mówić więcej - mówiła Monika Richardson w rozmowie z "Super Expressem" na temat swojej nowej relacji.
Para nie ukrywa swojego uczucia i od czasu do czasu dzieli się ze swoimi obserwatorami nowymi, wspólnymi zdjęciami. Ostatnio zakochani wybrali się na Costa Blanca, gdzie spędzili wspaniały czas. I właśnie od wspomnienia wspólnego wyjazdu z ukochanym, Monika Richardson zaczęła swój bardzo osobisty wpis.
Miałam cudowne wakacje, przypomniałam sobie, jak pięknie jest na Costa Blanca i mam nadzieję, zachęciłam Waż również do opuszczenia czterech ścian w tym przedziwnym, okołopandemicznym czasie - zaczęła gwiazda.
W dalszej części postu gwiazda zdecydowała się nawiązać do pytań i komentarzy od części fanów, którzy najwyraźniej są zaskoczeni, że dziennikarka zdecydowała się tak szybko wejść w nowy związek. Monika Richardson zasugerowała fanom, że będąc w poprzedniej relacji przeszła wiele złych chwil i że mimo wszystko, szybko nie uda jej się o tym zapomnieć. Swój post opatrzyła również zdjęciem strony z książki Jakuba Zająca "Halt. Zapiski z domu trzeźwienia".
Dzisiaj zamieszczam jeszcze jeden fragment książki Kuby Zająca „HALT”, tym razem o grozie samotności, nie tylko alkoholika. Pytacie, czy nie za szybko zamknęłam poprzedni rozdział życia. Otóż ja jeszcze niczego nie zamknęłam. Długo będę się leczyć z mojego dziesięcioletniego związku, w którym byłam złodziejką męża, złą macochą i osobą współuzależnioną jednocześnie. Może nigdy nie dojdę do siebie w pełni - pisze Monika Richardson.
Na koniec gwiazda dodała, że mimo wszystko nie chce płakać w poduszkę, tylko pragnie korzystać z życia.
Na razie po prostu staram się nie pozwolić na to, żeby w tej żałobie emocji życie przepłynęło mi między palcami. Zanim ocenicie, pamiętajcie, że sama jestem dla siebie najsurowszym sędzią - podsumowała gwiazda.
Spodziewaliście się, że Monika Richardson zdecyduje się na tak szczere wyznanie? Poniżej możecie zobaczyć cały post gwiazdy.
Monika Richardson może liczyć na ogromne wsparcie fanów. Pod najnowszym wpisem dziennikarki pojawiło się wiele ciepłych słów od internautów.
- PANI Moniko tak to już w życiu jest, że łatwiej jest oceniać o rozliczać z życia innych ludzi niestety... Życzę, aby każdy nowy dzień przynosił nadzieję na lepsze jutro????
- Proszę być dla siebie dobrą. Po prostu. Każdy kij ma dwa końce. Ludzie się kochają, a życie pisze dla nich scenariusze osobne. I nikomu nic do tego, a już na pewno nie nam, Pani obserwatorom. Serdeczności ????
- Mądra z pani kobieta. Proszę myśleć o sobie.
- Powodzenia i tak trzymać ????
- Nie oceniam nigdy nikogo... życzę szczęścia, po prostu???? - piszą fani.
Monika Richardson i Konrad Wojterkowski potwierdzili swój związek pod koniec maja 2021 roku. Niektórzy fani gwiazdy najwyraźniej byli zaskoczeni, że dziennikarka tak szybko zdecydowała się wejść w nową relację. W swoim najnowszym poście Monika Richardson wyjaśniła, że mimo wszystko jeszcze nie udało jej się zamknąć poprzedniego etapu życia, w którym dużo przeszła. Choć nie jest jej łatwo, gwiazda nie chce jednak pozwolić na to, aby życie przepłynęło jej między palcami...