Reklama

Monika Richardson od dłuższego czasu jest na świeczniku. Media śledzą każdy jej krok i bacznie obserwują związek ze Zbigniewem Zamachowskim. Tabloidy także lustrują jej życie zawodowe i wyliczają ile zarabia za prowadzenie "Pytania na śniadanie". Dziennikarka ma już tego dość. W dwutygodniku "Show" wyznała nawet, że "ktoś chce ją zniszczyć".

Reklama

Jednym z dowodów na to, iż są osoby, które życzą Monice jak najgorzej, jest zdarzenie związane z wystawieniem na sprzedaż jej domu. Dwa tygodnie temu media podały, że dziennikarka sprzedaje poprzez jeden z serwisów ogłoszeniowych 300 metrową willę zaprojektowaną przez jej ojca i samodzielnie urządzoną przez Richardson. Cena domu z ogrodem wynosiła 5,5 mln złotych. Jak dowiedział się dwutygodnik "Show" oferta, którą pojawiła się w sieci była nieprawdziwa.

- Miałabym sprzedać dom? I to za takie pieniądze? To jakaś bzdura! Nikt przy zdrowych zmysłach nie wystawiłby na sprzedaż i to w dobie kryzysu domu za pięć milionów złotych - powiedziała "Show" Richardson.

Zdjęcia domu gwiazdy TVP wielokrotnie pojawiały się w magazynach wnętrzarskich i były dostępne w agencjach fotograficznych. Ktoś po prostu złośliwe wykorzystał fotografie i sporządził fałszywe ogłoszenie sprzedaży posiadłości. Jedyną prawdziwą rzeczą w tej historii jest fakt, że koszta utrzymania willi są bardzo duże i być może Richardson zdecyduje się na wynajem nieruchomości, ale o sprzedaży jak na razie nie ma mowy.

Zobacz: Monika Richardson opowiada szczerze o miłości do Zbigniewa Zamachowskiego

Myślicie, że na prawdę ktoś chce zniszczyć karierę Moniki Richardson? Przypomnijmy jak wyglądało ogłoszenie w serwisie z nieruchomościami:

Reklama

Więcej zdjęć z wnętrza willi Richardson:

Reklama
Reklama
Reklama