W czerwcu ubiegłego roku media obiegła informacja o rozwodzie Moniki Mrozowskiej i Macieja Szaciłło, którzy rozstali się po 10 latach małżeństwa. Każde z nich szybko ułożyło sobie życie na nowo. Niedawno Szaciłło, w nietypowych okolicznościach, pochwalił się w telewizji swoim ślubem. Przypomnijmy: Były mąż Mrozowskiej już po ślubie. Ogłosił to z ukochaną w nietypowych okolicznościach

Reklama

Monika stworzyła zaś szczęśliwy związek z Sebastianem Jaworskim, z którym oczekują na przyjście dziecka. Dla Mrozowskiej jest to już trzecia ciąża. Gwiazda podczas dwóch poprzednich zdobyła wielkie doświadczenie, które nauczyło ją przede wszystkim... oszczędzać. Kiedy jeszcze jakiś czas temu szalała na zakupach kompletując wyprawkę, dziś podchodzi do tej kwestii zupełnie inaczej:

W przeciwieństwie do poprzednich ciąż w ogóle nie kompletuję wyprawki. Przed narodzinami Karoliny biegałam po sklepach jak oszalała. Wybierałam mebelki, łóżeczko, ubranka, kosmetyki i inne zbędne rzeczy. Gdy na świat przyszła Jagoda, uzupełniałam tylko to, czego mi brakowało. A teraz? Nie kupuję nic. Miesiąc przed tym, jak zaszłam w trzecią ciąże, oddałam wózek znajomym, twierdząc, że im bardziej się przyda. Jestem zwolenniczką przekzywania sobie rzeczy po maluchach albo wyszukiwania dla nich w lumpeksach. To nie tylko dobre rozwiązanie pod względem ekonomicznym, lecz także niezła zabawa - można skompletować dziecku tak fantastyczny strój, że potem zadaje szyku w piaskownicy - mówi Mrozowska w rozmowie z Party Kids

Ciężko się nie zgodzić.

Zobacz: Mrozowska znalazła nową miłość. Tak wygląda jej ukochany i ojciec dziecka

Zobacz także
Reklama

Mrozowska chwali się ciążowym brzuszkiem:

Reklama
Reklama
Reklama