Od lat nie ustają plotki o ukrytych homoseksualistach w polskim show-biznesie. Ilość coming outów jest znikoma w porównaniu do statystyk, o których mówi się za kulisami, a to tylko podgrzewa atmosferę. Sporo szumu w tym temacie narobił ostatnio Michał Piróg, który w jednym z wywiadów rzucił kilkoma "podejrzanymi" nazwiskami. Przypomnijmy: Szokujący wywiad Piróga: "Mam dość ukrytych gejów. To obłudne małe fiutki!" Padają duże nazwiska

Reklama

Wśród osób wymienionych w wywiadzie dla "Wprost", pojawiło się nazwisko m.in. Mateusza Damięckiego. Piróg stwierdził wówczas, że o aktorze również plotkuje się, iż jest gejem, a wielu odebrało jego wypowiedź jako potwierdzenie tych doniesień albo przynajmniej sugestię, że jest w tym ziarnko prawdy. Co ciekawe, agentką Michała jest... matka Damięckiego. Być może to było dla niego impulsem, aby sprostować swoją niedawną wypowiedź.

Kolejny absurd, z moją agentką śmieję się z tematu Mateusza Damięckiego, który nie jest gejem. Wiem to, bo był z moją największą przyjaciółką w związku - tłumaczy w "Super Expressie".

Czekamy na kolejne dementi w sprawie innych znanych panów. Bo teraz jego brak może być bardzo wymowny...

Zobacz: Ostra impreza Damięckiego. Bawił się nago z kolegami bez majtek

Zobacz także

Reklama

Michał Piróg na wakacjach:

Reklama
Reklama
Reklama