Reklama

Marta Nawrocka podczas kampanii prezydenckiej, w której brał udział jej mąż musiała mierzyć się z internetowym hejtem. Najbardziej dotknęła ją mowa nienawiści, skierowana w stronę jej córki, o czym opowiedziała na spotkaniu inauguracyjnym akcji "Hejt? Nie, dziękuję!". Pierwsza Dama stanowczo sprzeciwiła się agresji w sieci.

Marta Nawrocka zainaugurowała akcję "Hejt? Nie, dziękuję!"

Marta Nawrocka od kilku miesięcy pełni funkcję Pierwszej Damy. W tym czasie dała się poznać wyborcom jako osoba odważna, empatyczna i zaangażowana w różnego rodzaju akcje społeczne. Tym razem zaszczyciła swoją obecnością Wisłę, gdzie oficjalnie zainaugurowała akcję "Hejt? Nie, dziękuję!", a także ujawniła plany dotyczące powstania Fundacji Blisko Ludzkich Spraw.

Żona Karola Nawrockiego po raz kolejny pokazała swój wyrafinowany styl. Tym razem pojawiła się w białej sukience-marynarce o dopasowanym, dwurzędowym fasonie ze złotymi guzikami. Całość dopełniały złote szpilki, idealnie współgrające z detalami sukienki, prosta fryzura w formie boba oraz delikatna, stonowana biżuteria. Jednak nie tylko stylizacja, a przede wszystkim ważna wypowiedź Pierwszej Damy zwróciła uwagę wszystkich obecnych.

Marta Nawrocka walczy z hejtem

Marta Nawrocka poruszyła temat hejtu, z którym cała jej rodzina mierzyła się podczas tegorocznej kampanii prezydenckiej. Słowa pełne nienawiści były skierowane również do jej córki, z czym Pierwsza Dama stanowczo się nie zgadza. Podczas spotkania podkreśliła, że nie daje przyzwolenia na tego typu zachowanie.

W kampanii nasza rodzina szczególnie doświadczyła, czym jest hejt. Ja i mój mąż byliśmy przygotowani, ale nigdy nie pozwolimy na to, by w taki sposób atakowano dzieci, jak naszą córkę Kasię. Nie możemy tolerować hejtu, nie ma na to mojej zgody jako kobiety i matki. Słowa potrafią zostawić ślad na całe życie
podkreśliła.

Zobacz także:

Reklama
Reklama
Reklama