Reklama

Marina Łuczenko i Wojciech Szczęsny to obecnie jedna z bardziej medialnych par w polskim show-biznesie. Choć pierwszy bramkarz Biało-Czerwonych od dawna jest na topie, jego ukochana przez pewien czas żyła w jego cieniu, postrzegana jako WAG. Jednak w ostatnim czasie jej kariera wystrzeliła. Piosenkarka zaśpiewała podczas tegorocznego festiwalu w Opolu, a mąż wspierał ją za kulisami. Teraz to artystka nie może opędzić się od dziennikarzy. Niedawno udzieliła wywiadu, w którym opowiedziała, jak wygląda jej małżeństwo. Okazuje się, że gwiazdy nie mają zbyt wiele chwil dla siebie.

Reklama

Marina Łuczenko o randkowaniu: "Nie ma tak, że można mieć wszystko w życiu"

Mówiąc o parach z wielkimi sukcesami jak Anna i Robert Lewandowscy czy Marina Łuczenko i Wojciech Szczęsny, często zapominamy, jak trudno jest gwiazdom zachować równowagę między karierą a życiem rodzinnym. W jednym z ostatnich wywiadów żona bramkarza reprezentacji Polski, której kariera muzyczna znacznie się rozwinęła, przyznała, że wszystko ma swoją cenę. Zdradziła, że rzadko może pozwolić sobie z mężem na randkowanie.

- Nie ma tak, że można mieć wszystko w życiu... Są te blaski i cienie i tutaj właśnie kulejemy z tymi randkami... Nie mamy dużo możliwości na to randkowanie, przyznam szczerze... - powiedziała w rozmowie z serwisem Pudelek.

AKPA/Niemiec

Zobacz także: Marina Łuczenko-Szczęsna zaskakuje stylizacjami na wakacjach! Wydała na nie fortunę

W dalszej części rozmowy wokalistka ujawniła, że gdy ma z wolne, razem z Wojciechem Szczęsnym spędzają czas głównie w domu. Randka gwiazd rozpoczyna się, dopiero gdy ich synek Liam zaśnie. Piosenkarka wyjaśniła, że cieszy się wspólnie spędzanym czasem z ukochanym, choć para rzadko razem wychodzi.

- Nasze randki odbywają się po prostu w ten sposób, że kładziemy Liamka spać i zaczyna się nasza randka. Wtedy siedzimy po prostu, coś oglądamy, o czymś rozmawiamy na tarasiku, słuchamy nowych utworów, patrzymy, co się dzieje w świecie. Generalnie mamy takie nasze spotkanie we dwójkę — przyznała.

AKPA/Niemiec

Marina Łuczenko zaznaczyła, że nadal ceni sobie zarówno dawanie, jak i przyjmowanie prezentów. Wokalistka stawia na kreatywność. Chce, by podarunki miały szczególne znaczenie. Nie muszą jednak być to luksusowe prezenty, ale dobrze wie, do czego słabość ma Wojciech Szczęsny.

- Z mojej strony zawsze to były prezenty z pomysłem i przesłaniem, a nie żeby coś tam niesamowitego mu kupować, bo co potrzebuje, to sobie sam kupi — stwierdziła.

- Wiem o paru rzeczach, które lubi. Ma bzika na punkcie butów sportowych, więc wyszukuję mu jakieś takie trudno dostępne, zapisuję się na listę, czekam. A nie jakieś super drogie prezenty — dodała.

Na koniec zażartowała, że Wojciech Szczęsny również nie jest już tak rozrzutny w kwestii prezentów, jak kiedyś.

- On też już raczej tak nie szaleje. Niestety... — dodała żartobliwie Marina.

Zobacz także: Marina Łuczenko-Szczęsna o intymnych chwilach z mężem: "Piłkarze nie mogą tego robić"

Reklama

Jednak okazja do wielkich gestów i niespodzianek jeszcze będzie, ponieważ Marina Łuczenko zdradziła, że planuje drugi ślub z Wojciechem Szczęsnym. Najwyraźniej spodobała jej się impreza z okazji odnowienia przysięgi małżeńskiej, na którą zaprosili ją Lewandowscy.

Instagram/@marina_official
Reklama
Reklama
Reklama