Marina dumna z Wojciecha Szczęsnego po meczu. W kibicowaniu wspierała ją Ida Nowakowska!
Wojciech Szczęsny został bohaterem meczu z Arabią Saudyjską. Jego żona, Marina Łuczenko nie kryła dumy. W mediach pojawił się zaskakujący komentarz Krychowiaka!
Marina Łuczenko-Szczęsna i Anna Lewandowska z pewnością na długo zapamiętają mecz reprezentacji Polski z Arabią Saudyjską. Choć żona Wojciecha Szczęsnego ogląda występy męża w telewizji, a ukochana Roberta Lewandowskiego śledzi wyczyny męża z wysokości trybun w Katarze, obie gwiazdy mogą czuć równie wielkie emocje. Ich partnerzy zostali bohaterami sobotniego meczu!
Marina Łuczenko-Szczęsna kibicuje mężowi z gwiazdami TVP
Marina Łuczenko-Szczęsna ujawniła, że wystąpi podczas imprezy sylwestrowej TVP. W sobotę, 26 listopada wokalistka nagrywała specjalny spot. Nie zapomniała jednak o meczu Polski z Arabią Saudyjską. Piosenkarka wraz z innymi gwiazdami obejrzała występ męża.
Zobacz także: Anna Lewandowska szczerze o życiu w Hiszpanii! "Robert miał traumę po tym, jak..."
Szczególnie emocjonującym momentem był rzut karny, który sędzia podyktował reprezentacji Arabii Saudyjskiej. Na szczęście Wojciech Szczęsny obronił strzał, utrzymując Polskę na prowadzeniu. Na sesji ze studia TVP widać, z jakimi nerwami walczyła Marina oraz jej koleżanki, m.in. Ida Nowakowska.
Zaraz po spotkaniu w mediach pojawił się dość zaskakujący komentarz Grzegorza Krychowiaka. Pomocnik stwierdził, że wyczyn jego kolegi z drużyny powinien być uznany za coś normalnego, ponieważ bramkarz zarabia za występ niemałe pieniądze.
On dostaje bardzo duże pieniądze za to, co robi, powinno być to normalnością, ale oczywiście wielkie gratulacje dla niego. Żeby osiągnąć taki sukces, to trzeba mieć światowej klasy bramkarza i takiego mamy — powiedział Grzegorz Krychowiak w rozmowie z TVP Sport.
Warto jednak pamiętać, że Grzegorz Krychowiak i Wojciech Szczęsny są przyjaciółmi od wielu lat i często pozwalają sobie na uszczypliwe komentarze pod swoim adresem.
W tym czasie w Katarze Anna Lewandowska wspierała Roberta Lewandowskiego z trybun. Jej ukochany także został bohaterem, strzelając drugą bramkę. Kapitan reprezentacji Polski rzadko daje się ponieść emocjom, ale tym razem dało się zauważyć u niego łzy wzruszenia.
Zobacz także: Wojciech Szczęsny nie mógł uwierzyć w to, co zrobiła Marina: "Chyba żartujesz? Naprawdę"? O co chodzi?
Śledzicie relacje polskich WAGs podczas mundialu w Katarze?