Reklama

Margaret to muzyczna sensacja ostatnich miesięcy. Jej singiel "Thank you very much" szturmem podbija listy przebojów i rodzime stacje radiowe, a teledysk do tego utworu wzbudził ogromne kontrowersje ze względu na eksponowanie w nim nagości. Przypomnijmy: Mocny debiut! Tłum gołych ludzi w klipie młodej gwiazdy

Reklama

Śpiewanie to jednak nie jedyne zajęcie Margaret. Dziewczyna od kilku lat prowadzi bardzo popularnego bloga modowego. W ostatnim czasie pod adresem blogerek modowych kierowanych jest wiele słów krytyki. Co na to Margaret?

Jest ostatnio generowany jakiś wielki hejt na blogi modowe. Trochę prawdy w tym jest, ponieważ na wielu blogach nic się nie zgadza. Nie ma żadnej treści, zdjęcia zrobione są na jakimś śmietniku. To są blogi, które się zdarzają i są najgorsze na świecie (...) Nie generalizowałabym jednak, że blogerki modowe to głupie dziewczyny i całe dnie nie robią nic, tylko się przebierają. Większość z nich, to inteligentne i pracowite dziewczyny - wyznała w wywiadzie dla portalu Onet.pl.

Kontrowersje budzi też fakt, że blogerki coraz częściej pojawiają się na salonach i wchodzą w rolę celebrytek. Wokalistka również nie widzi w tym nic złego:

Ostatnio ludzie czepiają się tego, że blogerki modowe zaczynają pojawiać się na salonach. Dlaczego nie? Skoro tak ciężko pracują, są opiniotwórcze, to czemu nie mogą się pokazywać? - pyta.

Co sądzicie na temat tej dyskusji? Blogerki powinny awansować do rangi gwiazd czy ograniczyć swoją obecność do twórczości w sieci?

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama