Marcin Tyszka miażdży zwyciężczynie Top Model. Wypomina im wagę i związki
Fotograf nie ma dla nich litości
Marcin Tyszka nie boi się wyrażać kontrowersyjnych i często ostrych opinii, które mogą zaboleć, zwłaszcza modelki, do których najczęściej kieruje swoje uwagi. Światowej sławy fotograf w kwestii modelingu ma jasno określone kryteria. Nie wiele kobiet znajdzie u niego aprobatę. Przypomnijmy: Tyszka o szansach celebrytek na karierę w modelingu: Są za stare! Wybrał dwie najlepsze
Kilka dni temu Joanna Krupa zdradziła, że to dzięki Tyszce zwyciężczynią czwartej edycji Top Model została Osi Ugonoh. Gwiazdor usilnie o nią walczył i jest pełen nadziei na rozwój jej kariery. Niestety, tego samego nie jest w stanie powiedzieć o poprzednich laureatkach programu. W rozmowie z tvn.pl Marcin przyznał, że modelki same zaprzepaściły swoje szanse na karierę - m.in. tyjąc czy zakochując się. Z finalistami czwartej edycji jest jednak inaczej:
Niestety, mieliśmy taki syndrom ludzi, którzy wygrali do tej pory, że bardzo często bardzo tyli, te kobiety pączkowały po prostu jak na drożdżach, albo zakochiwały się, zmieniały swoje życie. Myślały, że wygranie Top Model to przepustka do kariery. Tak, to jest pierwszy krok, ale żeby pójść dalej, trzeba ciężko pracować, każda osoba z tej trójki to hard working people i oni jeszcze pokażą - przekonuje
Zgadzacie się z jego opinią?
Zobacz: Z tą zagraniczną gwiazdą chciałoby pracować wielu. Tyszka jednak odmówił współpracy