Reklama

Marcin Prokop w ostatnim czasie wyostrzył swoje riposty w rozmowach z celebrytami w "Dzień Dobry TVN". Wprawdzie zawsze słynął z ogromnego poczucia humoru, ale teraz zdarza mu się, że już nawet nie udaje, że rozumie pokrętną logikę swoich gości. Ostatnio jego "ofiarą" padła Iwona Węgrowska. Przypomnijmy: Marcin Prokop to mistrz riposty. Tym razem oberwało się Iwonie Węgrowskiej

Reklama

Prywatne zdjęcia gwiazd na Instagramie robią furorę. Jedną z nich, która regularnie wrzuca do sieci swoje fotki, jest Marta Wierzbicka. Popularność przyniosła jej rozbierana sesja w "Playboyu", która przełożyła się na ilość obserwujących jej profil (prawie 30 tysięcy osób). Aktorka w wywiadzie dla Dzień Dobry TVN zdradziła, na czym według niej polega fenomen Instagrama. Zobacz: Wierzbicka pokazała gigantyczne piersi w Playboyu (18+)

Jak wyznaje gwiazda, tkwi on w bardzo prostej przyczynie:

Żyjemy w obrazkach. Są łatwo odbierane, wszyscy rozumieją obrazki, nie trzeba nic czytać, jest to bardzo prosta forma przekazu. Niedawno media zaczęły zgrabnie podchwytywać większość moich zdjęć, i teraz robię zdjęcia które pokazują w jakiś sposób, to co u mnie się dzieje, ale nie pokazują tego na tyle, żeby zdradzić całą swoją prywatność. Wszyscy uwielbiamy podglądać. "Wydaje mi się, że dużo wiem, a tak naprawdę nie wiem nic" - to się sprawdza, bo to dla nas wychodzi na dobre i w jakiś sposób mamy kontakt z tymi ludźmi, im się wydaje, że nas o wiele lepiej znają. - mówi aktorka.

Dla Marcina Prokopa jest to jednak zafałszowaniem rzeczywistości, gdyż gwiazdy wybierają co chcą wstawić przez co to nie jest opowieść o ich prawdziwym życiu. Wierzbicka jednak należy do grona celebrytek, które stawiają na naturalność:

Możemy obejrzeć takie profile, gdzie ludzie są wymuskani, każde zdjęcie jest przemyślane. Ja nie przywiązuje do tego uwagi, wrzucam zdjęcia w dresie, w piżamie, bez makijażu, z syfami na twarzy i to jest naturalne.

Prezenter nie podziela jednak pasji młodej gwiazdy:

O, te ostatnie z syfami podobają mi się najbardziej. Będę je przeglądał! Ja do końca tego wszystkiego nie rozumiem, ale już jestem starym człowiekiem, więc pewnie już nie zrozumiem. Ale fajnie,że są takie zjawiska, które kręcą ludzi.

Jak widać, nie doczekamy się chyba profilu Marcina Prokopa na Instagramie. Marcie Wierzbickiej życzymy zaś wielu inspiracji do nowych zdjęć!

Reklama

Zobacz jak wolny czas spędza Marta Wierzbicka:

Reklama
Reklama
Reklama