Reklama

Od kilku tygodni Małgorzata Rozenek nie schodzi z pierwszych stron gazet, a powodów jest wiele. Najpierw mocno spekulowano o jej domniemanym romansie z Radosławem Majdanem, a ostatnio gwiazda nieoczekiwanie zabrała głos w sprawach politycznych za sprawą kontrowersyjnej okładki. Przypomnijmy: Rozenek na okłace "Wprost" wychwala Jarosława Kaczyńskiego

Reklama

To jednak nie koniec medialnej działalności Perfekcyjnej Pani Domu. Rozenek z okazji zbliżających się świąt Bożego Narodzenia udzieliła obszernego wywiadu dwutygodnikowi "Grazia", w którym opowiada o świątecznych tradycjach w swoim domu i podsumowuje ostatnie miesiące. W pewnym momencie dziennikarka nazywa ją "ikoną silnej i samodzielnej singielki", ale to określenie niezbyt przypadło Małgorzacie do gustu. Dlaczego?

Ja nie jestem żadną singielką! Bo co to słowo oznacza? Kobietę, która nie jest w związku? Ale to jest dziwne i sztuczne określenie. Jestem mamą, córką, przyjaciółką, pracownikiem... Nie postrzegam się przez pryzmat bycia z kimś lub niebycia. To, co mnie określa, to wartości, moje priorytety, moi bliscy... - wyznaje w wywiadzie dla "Grazii".

Być może jest to sposób gwiazdy na wyciszenie zainteresowania jej życiem prywatnym. Rozenek jest dla was ikoną singielek?

Zobacz: Małgorzata Rozenek i Radosław Majdan nie są już razem

Reklama

Małgorzata Rozenek odprowadza dzieci do szkoły:

Reklama
Reklama
Reklama