Reklama

Rozpoczęcie roku szkolnego przyniosło również dużą zmianę w życiu Majdanów. Najmłodszy członek rodziny mały Henio rozpoczął swoją edukację przedszkolną. Małgorzata Rozenek była dumna z synka, że tak dzielnie zniósł pierwszy dzień w przedszkolu, jednak dzisiaj maluch przeżył pierwszy kryzys:

Reklama

Zaparkowaliśmy pod przedszkolem, on zobaczył przedszkole i powiedział, że on nie pójdzie i koniec. Dostał takiej histerii - relacjonowała Małgorzata Rozenek.

To był moment trudny nie tylko dla malucha, ale również dla jego rodziców.

Małgorzata Rozenek o kryzysie Henia w przedszkolu

W tym roku uczniowie zaczęli kolejny rok edukacji nieco później niż zazwyczaj, ponieważ 4 września. Tego dnia przygodę z edukacją zaczął również najmłodszy synek Majdanów. Małgorzata Rozenek odpowiedziała Henia od przedszkola. Maluch doskonale się tam odnalazł, a tuż po dumni rodzice nagrodzili go wymarzoną zabawką. Drugi poranek w przedszkolu był jednak trudny dla wszystkich. Henio zdecydowanie nie chciał, by rodzice go tam zostawiali.

Ale masakra, słuchajcie. Jak wszyscy mówią, że pierwszy dzień ok, ale potem będzie tylko gorzej to u nas tak było. Aż mnie normalnie serce boli, bo Henio dopóki sobie jechał to był w świetnym humorze i w ogóle, ale zaparkowaliśmy pod przedszkolem, on zobaczył przedszkole i powiedział, że on nie pójdzie i koniec. Dostał takiej histerii, a zostawianie dziecka w histerii, mimo, że próbowaliśmy go uspokoić, ale podeszła do nas pani i powiedziała, że proszę go oddać, wzięła go bardzo delikatnie ale stanowczo i kazała nam wyjść. Co jest normalne i bardzo dobre - relacjonowała Małgorzata Rozenek.

Instagram @m_rozenek

Zobacz także: Henio Majdan poszedł do przedszkola! Małgorzata Rozenek-Majdan płaci za nie blisko 30 tys. złotych

Małgorzata Rozenek z trudem opowiadała o emocjach swojego synka. Przyznała, że najstarszy z synów, Stanisław, jako jedyny od razu polubił przedszkole. Tadeusz potrzebował troszkę czasu i podobnie może być z Heniem:

To więc to nie było tak jak wczoraj, że miło, sympatycznie. Trochę nas serce zakłuło nawet bardzo. Potem poszliśmy oglądać go z zewnątrz no ale nic, tak wygląda rzeczywistość początków przedszkola. Stasio jakoś bardzo dobrze wszedł w przedszkole, jak na jedynaka wtedy. (...) Tadek miał trudne 2-3 tygodnie i tak obstawiamy, że Henio też będzie miał takie 2-3 tygodnie trudne. Trochę to jest tak, że w domu miał całą masę atrakcji, wszyscy się nim zajmowali, więc on po prostu miał naprawdę dobrze w domu, więc nie widzi powodu, dlaczego trzeba to zamieniać na przedszkole.

Instagram @m_rozenek

Zobacz także: Radosław Majdan i Małgorzata Rozenek przeżywają ważny dzień. To stanie się już jutro

Widok płaczącego Henia, który nie chciał iść do przedszkola poruszył jego rodziców. Małgorzata Rozenek doskonale zdaje sobie sprawę, że podobne emocje przeżywa wielu rodziców, którzy oddają swoje dzieci do przedszkola i stara się być dla nich wsparciem, dzieląc swoją historią.

Ale co, serce ci pęka Pysiuniu? Mnie to serce boli aż mnie normalnie zakłuło tu. Nie jest to miłe, ale wszyscy rodzice, którzy przechodzą przez to, trzymajmy się razem. Taka kolej rzeczy, musi.

Reklama

Trzymamy kciuki za dzielnego Henia i mamy nadzieję, że szybko odnajdzie się w nowym środowisku.

Instagram @m_rozenek
Instagram @m_rozenek
Reklama
Reklama
Reklama