Reklama

W ostatnim czasie każde zdjęcie Małgorzaty Rozenek-Majdan wzbudza sensację - a wszystko za sprawą jej sylwetki, która jest chętnie komentowana przez internautów. Gwiazda "Dzień Dobry TVN" mówi jednak stop:

Reklama

Nie działa tu argument, że skoro ktoś publikuje swoje zdjęcia to my mamy prawo je oceniać - pisze prezenterka.

Zobaczcie całość!

Małgorzata Rozenek o ciałopozytywności: "To działa w obie strony"

Internauci od lat chętnie komentują wygląd Małgorzaty Rozenek, do czego pewnie zdążyła się już przyzwyczaić. Od kilku tygodni jednak wszelkich opinii na temat jej sylwetki jest coraz więcej - zwłaszcza, kiedy sama publikuje swoje zdjęcia. Hejterzy najczęściej czepiają się szczupłych nóg Małgorzaty, pisząc wprost, że "wyglądają jak patyki".

Zobacz także: Małgorzata Rozenek pokazała nagranie z wakacji, a fani grzmią: "nogi jak patyki"

Kiedy zaś Rozenek pokazała płaski brzuch, większość stwierdziła, że nie wygląda on zdrowo. Sporo nowych komentarzy pojawiło się wczoraj, kiedy Małgosia pokazała się w krótkiej mini. Rozenek ma jednak już dość, podzieliła się z fanami pewną refleksją:

Kilka słów o tolerancji i ciałopozytywności. To działa w obie strony najmilsi ???? Dużo się o niej mówi w kontekście osób z nadwagą i nawet zrobiliśmy jako społeczeństwo spory postęp w tym temacie, to jakoś ciągle nie rozumiemy, że ta cała ciałopozytywność ma obejmować różne typy sylwetki nawet te o zgrozo, szczupłe czy wręcz chude ???? w ciałopozytywności chodzi o uznanie, że każdy człowiek powinien mieć pozytywne wyobrażenie o własnym ciele. Pisanie komukolwiek, że jest za gruby, chudy, wysoki, niski, prosty, krzywy, taki czy owaki jest po prostu nadużyciem i brakiem uprzejmości, a tak naprawdę czymś gorszym ????, ale nie chce Wam tak z rana (jak to pisze jest 7:00 i chłopaki jeszcze śpią) walić tu przy niedzieli z grubej rury???? - zaczyna swój post Rozenek.

Co pisze dalej?

Gwiazda apeluje do swoich fanów, ale również całej reszty, która śledzi jej życie z czystej ciekawości, by przestać oceniać wygląd innych osób - komentarze świadczą bowiem o... komentujących:

Szanuję Was jako społeczność, ale nie interesuje mnie za bardzo Wasze zdanie na temat mojego wyglądu. Wyjście z domu nawet w krótkiej mini nie jest zachęceniem Was do wyrażania opinii na temat moich nóg. Czy wyjście bez makijażu, do wyrażanie opinii o mojej twarzy ???? Tak jak dla Was wyjście z domu nie powinno wiązać się z tym ze pani w autobusie będzie oceniać Wasze nogi lub twarze ???? opublikowanie zdjęcia na social mediach również nie spełnia tej funkcji i nie działa tu argument, że skoro ktoś publikuje swoje zdjęcia to my mamy prawo je oceniać ale nawet jeżeli zakładamy, że macie. To pamiętajcie, że to co piszecie tu o mnie dużo więcej mówi o Was niż o mnie. Nie projektujcie na mnie swoich lęków, ograniczeń, przekonań, albo zwykłego braku uprzejmości.

Do swojego postu Małgorzata Rozenek dołączyła kilka zdjęć z różnych okresów swojego życia - także z ciąży z Heniem, kiedy przytyła 36 kilogramów. Gwiazda zapewnia, że na każdym z tych etapów była szczęśliwa:

Mam taką sylwetkę jaką chciałam i jaka mnie się podoba. Tak samo jak będąc w ciąży bardzo podobało mi się moje ciało o 36 kg cięższe. ???? wtedy inni, albo właśnie ci sami „martwili się” o tamto ciało. Ci sami pewnie martwią się o smoczek Henia (odstawiony przez niego w pewien grudniowy dzień) czy pieluchy, których już nie nosi od 2 tyg. Szczerze? To ja mocniej martwię się o Wa. Ostatnio naprawdę niewiele Wam trzeba, żebyście wprowadzili się w stany dygotu i rozjuszenia. To jest dopiero niezdrowe. w albumie znajdziecie zdjęcia z różnych okresów mojego życia ???? każdy był piękny, bo przeżyty pełnią życia????☀️ czego i Wam życzę - kończy Małgorzata.

Brawo!

Zobacz także: Małgorzata Rozenek zaliczyła wpadkę w "Dzień Dobry TVN"? Fani zszokowani pytaniem o Justynę Kowalczyk

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama