Reklama

Reklama

Nowe fakty w sprawie wypadku Esmeraldy G., o którym dziś mówi cała Polska. Do wypadku doszło w niedzielę 8 lipca w godzinach popołudniowych. Samochód, który prowadziła Esmeralda spowodowała groźną kolizję na ulicy Ząbkowskiej w Warszawie. Kobieta swoim autem próbowała wjechać na zamkniętą ulicę - nie zbaczając na szlabany i barierki. Gdy nie udało jej się pojechać dalej, kobieta uderzyła w metalowe barierki, wykonała mocny skręt i uderzyła w wjeżdżające ze skrzyżowania auto. Esmeralda została przewieziona do szpitala, w którym jest do dziś. Przyczyny wypadku bada policja, a media informują, że Esmeralda była pod wpływem alkoholu. Jak podał Pudelek, Esmeralda miała 1,5 promila we krwi oraz niewykluczone, że była pod wpływem także innych środków.

Teraz głos w sprawie zabrała jej siostra, Małgorzata. Celebrytka o wypadku siostry dowiedziała się będąc na wakacjach w Grecji. Dodała wpis na Instagramie, w którym wyraziła swoje wsparcie dla siostry, a teraz skomentowała całą sprawę w rozmowie z SE.pl.

- Monika ma silną depresję, miesiąc temu próbowała popełnić samobójstwo. Wylądowała na OIOM-ie, lekarze ją uratowali. Teraz ta sytuacja... - zdradza Magdalena Godlewska.

Siostra zdradziła nowe fakty na temat całej sytuacji. Okazuje się, że kilka godzin przed wypadkiem Esmeralda przeżyła bardzo ciężką sytuację - zobaczyła w sieci zdjęcie, na którym jej były chłopak pozował z ich dzieckiem i... nową partnerką. Ten widok wyjątkowo zdenerwował Esmeraldę, która o wszystkim powiedziała siostrze.

- Ona nie chce żyć - dodaje Magda.

Siostra Esmeraldy apeluje do internautów o zaprzestanie hejtu, bo bardzo źle znosi to ich rodzina - mama ciągle płacze, a tata prawie miał zawał. Sama Małgorzata z powodu wypadku siostry przerywa swoje wakacje i wraca do Polski.

Zobacz: Szokujące szczegóły wypadku Esmeraldy G. "Kierująca audi rozbiła głową szybę!"

Reklama

Małgorzata chce wesprzeć siostrę, która ma depresję

Reklama
Reklama
Reklama