Małgorzata Foremniak o największym dramacie w życiu: „Prawie straciłam dziecko”
Małgorzata Foremniak o największym dramacie w życiu: „Prawie straciłam dziecko”
Małgorzata Foremniak w grudniowym "Twoim Stylu" podzieliła się swoimi wspomnieniami i opowiedziała o ciąży, w którą zaszła w wieku 21 lat. Aktorka nie obawiała się tego, że utraci wolność i jej kariera legnie w gruzach. Wręcz na odwrót - zawsze czekała na dziecko. Do tego stopnia, że podchodziła do ciężarnych kobiet na ulicy i je wąchała. Potrzeba bycia mamą uaktywniła się u Małgorzaty Foremniak na trzecim roku studiów. W jaki sposób? Mocno nietypowy:
Chciałam mieć rodzinę i dziecko. Na trzecim roku studiów miałam taką potrzebę bycia mamą, że kiedy widziałam na ulicy kobietę w ciąży, szłam za nią i wdychałam jej zapach - mówi aktorka.
Zobacz także: Małgorzata Foremniak przyznaje: Czekam na tę jedyną miłość
Po urodzeniu Oli, zdecydowała się na adopcję rodzeństwa: Mileny i Patryka:
Moja Ola jako 12-latka uległa zaczadzeniu. Prawie straciłam dziecko. Trafiła na oddział nefrologii. I tam, odwiedzając córkę, poznaliśmy Milenę, dziewczynkę w jej wieku, którą potem wzięliśmy do siebie. Pamiętam taki moment: Waldek (Waldemar Dziki, drugi mąż aktorki - przy. red) wielki mężczyzna, zabawia dzieci w szpitalnej sali, a Milena mu coś rezolutnie tłumaczy. Obserwuję tę sytuację z dystansu, jak widz... Wieczorem w domu, co tu gadać, otwierało się wino, żeby jakoś zrzucić z siebie stres. I wtedy słyszę Waldka: '„Pamiętasz tę dziewczynkę, która z nami rozmawiała? Może wszystko stało się po to, żebyśmy mogli ją spotkać?". Wtedy zaczęliśmy interesować się losem Mileny i jej brata, którzy byli w domu dziecka i... tak się potoczyło - wyznaje.
Zobacz także: Małgorzata Foremniak opowiedziała o stalkerze, który ją nękał.
Małgorzata Foremniak adoptowała dwójkę dzieci
Małgorzata Foremniak od zawsze chciała mieć dużą rodzinę