Odkąd Lil Masti została mamą minął zaledwie tydzień, a influencerka już zdążyła podzielić się z fanami swoimi refleksjami na temat porodu i karmienia piersią, a także pokazała, jak wyglądają jej pierwsze dni z malutką Arią. Teraz Aniela Bogusz podzieliła się uroczymi kadrami z córeczką, a fani nie kryją zachwytu!

Reklama

Córka Lil Masti skończyła tydzień. Dumna mama pokazała zdjęcia

Poród Lil Masti był wydarzeniem, na który oczekiwała nie tylko sama przyszła mama i jej partner, ale także szerokie grono internautów. Fani Anieli Bogusz z zapartym tchem śledzili jej profil na Instagramie i czekali na dzień, kiedy influencerka podzieli się radosną nowiną o tym, że właśnie została mamą.

Ten dzień w końcu nadszedł i Lil Masti ogłosiła radosną nowinę 26 sierpnia - mała Aria przyszła na świat dwa dni wcześniej, 24 sierpnia. Fani z pewnością doceniają fakt, że Aniela Bogusz opowiada nie tylko o blaskach, ale też o cieniach macierzyństwa, teraz jednak są pod wrażeniem nowych ujęć Arii!

- Pierwsze dni w domku. Ariunia ma dziś 7 dni - pisze wzruszona Lil Masti.

Zobacz także: Lil Masti zdradziła, co partner zrobił dla niej w dniu porodu. Fani są wzruszeni

Zobacz także

Wśród licznych komplementów na temat córki Lil Masti uwagę zwracają uwagę przede wszystkim na jej wyjątkową urodę! Internauci piszą wprost, że nie mogą się napatrzeć na małą Arię.

- Jak laleczka!
- Większość dzieci to ziemniaczki Aria jest aniołkiem.
- Tak jak dzieci nie lubię, tak się nie mogę napatrzeć jak ładna jest...
- Najpiękniejszy niemowlak jakiego widziałam ????
- Zazwyczaj dla mnie niemowlęta to mali kosmici a ona jest naprawdę cudna!

Instagram @lilmasti

Co ciekawe, mimo ogromu szczęścia związanego z macierzyństwem Lil Masti opowiada też o trudnych aspektach bycia mamą. Influencerka podzieliła się z fanami swoimi odczuciami w pierwszych dniach po porodzie - wyznała między innymi, że cierpiała tak bardzo, że nie była w stanie dojść do samochodu. Początkowo miała też problemy z karmieniem piersią.

- Tej pierwszej nocy (...) miałam też kryzys związany z karmieniem. Nieprzystosowane i poranione sutki bardzo bolały przy karmieniu, aż musiałam gryźć swój palec, żeby odwracać ból. Dodatkowo zaczęłam mieć nawał mleka, więc piersi zrobiły się twarde jak kamienie. Na szczęście tylko przez 2 dni - opowiadała Lil Masti.

Jak przyznaje sama Lil Masti - każdy dzień z malutką córeczką przynosi jej coś nowego. Życzymy więc kolejnych wspólnych odkryć i cudownego, rodzinnego czasu. Jak Wam się podobają nowe fotki małej Arii?

Reklama

Zobacz także: Lil Masti pokazała nowy film z córeczką. Fani nie mogą uwierzyć w to, co widzą

Instagram.lilmasti
Instagram @lilmasti
Reklama
Reklama
Reklama