Liber w nowej piosence dokuczył Sylwii Grzeszczak? Zabrał głos
Liber tłumaczy się ze swojej najnowszej piosenki! Czy miał to być pstryczek w nos byłej żony? Nie zostawił wątpliwości.
Małżeństwo Sylwii Grzeszczak i Libera to już przeszłość i chociaż wydaje się, że rozstali się w naprawdę przyjaznych stosunkach, fani co jakiś czas doszukują się konfliktu. Niemałe zamieszanie wywołała najnowsza piosenka rapera, w której słuchacze doszukali się "dissu" na jego ex. Czy rzeczywiście mieli rację? Sam zainteresowany zabrał głos.
Nową piosenką Liber utarł nos Sylwii Grzeszczak?
Pod koniec 2023 roku dowiedzieliśmy się o rozstaniu Sylwii Grzeszczak i Libera. Dla wszystkich było to ogromnym zaskoczeniem, bo chociaż ta dwójka strzegła swojej prywatności i nieczęsto pokazywali się razem, uchodzili na naprawdę zgrany duet. Fani liczyli jeszcze, że para zażegna kryzys, ale póki co do tego nie doszło i nic nie wskazuje na to, by miało się to zmienić. Ostatnio nawet Liber pierwszy raz poruszył temat związany z rozwodem!
Krótko po ogłoszeniu rozstania, Sylwia wypuściła nowy kawałek "Motyle", w którym odbiorcy błyskawicznie dopatrzyli się wersów poświęconych zakończeniu relacji z Marcinem Piotrowskim. Usłyszeć mogliśmy:
Czy to stracony czas? Tego nie powiem o Tobie nigdy. Spotkam Cię w tylu snach. Choć poranki przywitam z kimś innym
Niedawno natomiast również Liber wypuścił nowy utwór zatytułowany "Wilk". Także i tu fani doszukali się nawiązań do byłej już żony, jednak niekoniecznie w pozytywnym znaczeniu. Słuchacze uznali, że kawałek ma być pstryczkiem w nos Sylwii. Usłyszeć możemy w nim:
Taka ładna i w porządku, ale już eks, od niedawna już eks. Pomyślałem, że to potrwa dłużej niż dzień czy pięć tygodni. Nie ma to znaczenia, bo czuję już, że się włączył samotny wilk (...). Już nikt nie będzie mówił mi, co mam robić, żyję jak wilk (...). Mało mam powietrza, lubię nasz dom, ale muszę wyjść, bo napisane mam ''uciekać'', w DNA kod
Liber tłumaczy się z nowego utworu
Liber gościł ostatnio w podcaście Żurnalisty, a podczas rozmowy miał okazję odnieść się do zarzutów, jakoby "Wilk" miał uderzać w jego byłą żonę. Raper podkreślił, że nowym utworem chciał tak naprawdę zwrócić uwagę na to, że samotność nie jest niczym złym.
Zamysł tego utworu (...) jest taki, że zwracam uwagę na naturę ludzką. Samotność w danym momencie życia nie jest niczym złym do końca. Bo w samotności czasem znajdujemy siebie, rozprawiamy się ze swoimi demonami, marzeniami. I ten pomysł wilka mi jakoś tak... Wilk czasami żyje w stadzie, ale jest też samotny wilk, który gdzieś krąży, idzie swoją drogą i szuka siebie. Myślę, że częściowo jest to pod tym względem na pewno trochę o mnie
Ostatecznie Liber stanowczo zaprzeczył domysłom internautów, przyznając:
Ale jak to, że diss? To nie, to jestem zaskoczony, ponieważ nie ma tam nic obraźliwego dla nikogo
Warto wspomnieć, że chociaż Sylwia i Liber starają się unikać wypowiedzi o sobie nawzajem, gdy już to robią, mówią o eks małżonku z ogromnym szacunkiem, udowadniając, że wcale nie ma między nimi złej krwi.
Zobacz także: Sylwia Grzeszczak spakowała walizki i wyjechała. Fani zwracają uwagę na jeden szczegół