Kadrowicze NIE LUBIĄ Lewego? "Patrzy na nich z góry i obnosi się z pieniędzmi" Straci opaskę kapitana?
"Od dawna czuł się lepszy"
Z każdym tygodniem wychodzą na jaw kolejne informacje na temat konfliktów w polskiej kadrze. Dużo już mówiło się o tym, że Lewandowski nie lubi się z Błaszczykowskim, a Glik z Krychowiakiem. Pisano nawet, że w kadrze jest grupa trzymająca władzę, do której należą - Lewandowski, Krychowiak i Szczęsny. Teraz na jaw wychodzą nowe fakty, a ich bohaterem jest kapitan polskiej kadry.
DALSZA CZĘŚĆ TEKSTU PONIŻEJ
Robert Lewandowski jest nielubiany?
Dziennikarz piłkarski Adam Godlewski w najnowszym wydaniu "Sportu" sugeruje, że to Lewandowski swoim zachowaniem psuje atmosferę w kadrze. Do tego pisze, że Lewy stracił poparcie w zespole.
"W ostatnim czasie blisko Lewandowskiego w kadrze był tak naprawdę tylko Peszko, piłkarze z większymi ambicjami, jeśli idzie o wpływ na drużynę, własnym zdaniem i świadomością, że od nich również zależą wyniki reprezentacji - Kamil Glik, Łukasz Piszczek, Kuba Błaszczykowski, Grzegorz Krychowiak czy Kamil Grosicki - wręcz podkreślali odrębność, nie chcieli uczestniczyć w kółku adorującym kapitana" - pisze dziennikarz.
Według niego Robert Lewandowski zaczął patrzeć na innych kadrowiczów z góry.
Od dawna czuł się lepszy - co jest zrozumiałe pod względem sportowym, a w prywatnych rozmowach potrafił podobno dać do zrozumienia, że posiada również wyższy status materialny - dodaje dziennikarz.
Lewandowski przestanie być kapitanem?
Swoje dodał też były reprezentant Polski, Andrzej Iwan, który twierdzi, że Robert jako kapitan popełnił duży błąd po meczu z Senegalem.
Skoro sam potem zarabia na reklamach i robi ustawki, takie jak po meczu z Senegalem, kiedy zamiast pójść do szatni i powiedzieć kilka ostrych słów drużynie, a przede wszystkim złożyć samokrytykę po zupełnie nieudanym występie, kapitan trafił najpierw na trybuny, żeby dostać buziaka od żony. W tamtym momencie był to już pełny obciach - mówi piłkarz.
Jego zdaniem Robert powinien oddać opaskę kapitana. Czy tak się stanie? Raczej nie. Zbigniew Boniek podczas ostatniej konferencji prasowej powiedział, że Robert to nasz najlepszy zawodnik i to na nim będziemy budować całą drużynę. Z kolei dziennikarz piłkarski Adam Godlewski żartuje, że gdyby doszło do głosowania, czy Lewy ma zostać nadal kapitanem, to Robert mógłby liczyć na dwa głosy - swój i Sławomira Peszki.
Zobacz: "On wszędzie ją wciska" Kadrowicze są źli na Lewandowskiego! Poszło o Anię!
Zbigniew Boniek stoi murem za Robertem
Jednak polski napastnik znalazł się w ogniu krytyki