Od kilku tygodni niemal cały świat żyje aferą znanego rapera Diddy-iego, który został zatrzymany przez FBI, i którego akt oskarżenia liczy aż 14 stron. Artysta miał dopuścić się wielu przestępstw, a także organizować tzw. "białe imprezy", na które była zapraszana cała śmietanka znanych postaci. Tam również miało dochodzić do wielu skandalicznych i nielegalnych czynów. Teraz pojawiły się doniesienia, jakoby na imprezy byli zapraszani książę William i książę Harry! Czy kiedykolwiek skorzystali z propozycji?

Reklama

Książę William zamieszany w aferę Diddy'iego?

Po wielu trudnych miesiącach w brytyjskiej rodzinie królewskiej w końcu wyjrzało słońce. Jak się niedawno dowiedzieliśmy, księżna Kate zakończyła swoją chemioterapię i powoli wraca do pracy. To niewątpliwie pomoże odetchnąć jej mężowi, który z powodu choroby ukochanej przejął większość obowiązków, a w tym wszystkim jeszcze opiekował się dziećmi i samą Middleton. Czyżby jednak spokój księcia Williama miał zostać zburzony?

Od tygodni media żyją sprawą rapera Diddy'ego, który znany jest z najbardziej luksusowych i ekskluzywnych imprez, które przyciągają największe nazwiska świata show-biznesu. Niedawno muzyk został zatrzymany i umieszczony w areszcie, bez możliwości zwolnienia warunkowego. Prokuratura zarzuca mu stworzenie przedsiębiorstwa przestępczego o zasięgu międzynarodowym, zajmującego się m.in. handlem ludźmi i pracą przymusową. W jego rezydencji znaleziono narkotyki, broń oraz ogromne ilości lubrykantu. Coraz więcej pojawia się również oburzających informacji nt. tego, co miało dziać się na sławnych imprezach rapera. Teraz też na jaw wyszło, że Diddy miał zapraszać na swoje przyjęcia księcia Harry'ego i księcia Williama!

Królewski ekspert Christopher Andersen przekazał w rozmowie z pagesix.com, że bracia mieli okazję poznać Diddy'ego w 2007 roku. Ten miał ich wielokrotnie zapraszać na imprezy, jednak bezskutecznie.

Diddy bardzo chciał, żeby przychodzili na jego imprezy, ale te zaproszenia były bardzo mądrze odrzucane. Po zaręczynach Williama i Kate w 2010 roku, Diddy zrozumiał aluzję i całkowicie przestał ich zapraszać
- wyjaśnił ekspert.

Diddy ponoć od lat fascynuje się brytyjską rodziną królewską i, jak się okazało, chciał lepiej poznać młodych arystokratów. Jego celem było pokazanie im, jak bawią się amerykańskie gwiazdy, a także nawiązanie relacji z jednymi z najważniejszych osobistości na świecie. Miała być to także doskonała okazja, by przyciągnąć jeszcze większą uwagę mediów – wszak pojawienie się brytyjskich książąt na jego imprezach miało natychmiastowy potencjał na sensację. Plan jednak legł w gruzach.

Zobacz także
Książe William powiedział co z Kate
Ben Birchall/Press Association/East News

W tym miejscu warto wspomnieć, że bracia od zawsze byli różni w podejściu do swoich królewskich obowiązków i życia prywatnego. Podczas gdy książę William, będący drugą osobą w kolejce do tronu, zawsze wydawał się bardziej stonowany i skupiony na wypełnianiu swoich obowiązków, książę Harry niejednokrotnie szukał sposobów na oderwanie się od królewskiego życia.

Dla Harry'ego te imprezy mogłyby być sposobem na odpoczynek od królewskiej etykiety. Wielokrotnie zresztą był on widywany w towarzystwie różnych gwiazd oraz celebrytów i to właśnie te chwile stawały się później pożywką dla tabloidów. W przeciwieństwie do swojego brata, William zdawał się być bardziej ostrożny i unikał bycia w centrum takich wydarzeń, choć dla dobra relacji z bratem brał udział w niektórych spotkaniach.

Reklama

Zobacz także: Do sieci trafiły nowe zdjęcia księżnej Kate."Wygląda pięknie i z klasą jak zawsze"

Książę William pokazał nowe zdjęcie po oświadczeniu Kate
Cover Images/East News
Reklama
Reklama
Reklama