Reklama

Krzysztof Rutkowski to znany polski detektyw i właściciel agencji detektywistycznej Rutkowski Patrol. Jest osobowością medialną, często zaangażowaną w nagłaśniane sprawy kryminalne, takie jak poszukiwania osób zaginionych czy pomoc w rozwiązywaniu trudnych spraw kryminalnych. Rutkowski przyzwyczajony jest do tajemniczych wydarzeń, a także gróźb, z którymi spotykają się jego klienci, ale tym razem chodzi o groźby skierowane w kierunku jego syna Krzysztofa Juniora.

Reklama

Krzysztof Rutkowski poinformował o groźbach skierowanych do jego syna

Krzysztof Rutkowski wraz z żoną postanowili poinformować swoich obserwatorów na Instagramie o strasznych rzeczach, jakie ostatnimi czasy wydarzyły się w ich życiu. Okazuje się, że syn Krzysztofa i Mai dostaje groźby związane z utratą życia, bądź zdrowia.

Witam was. My po nagraniach w telewizji i spotkaniach, które dotyczyły bardzo ważnej sprawy: kierowania gróźb dotyczących naszego syna Krzysztofa Juniora. Utraty życia bądź zdrowia. Zbrodni, która ma być na nim wykonana
- poinformował detektyw i ojciec Krzysztofa Juniora.
Jutro będziemy starali się przekazać te informacje podczas konferencji prasowej o godzinie 13.30 w Łodzi na ulicy Zielonej 6
- dodał Krzysztof Rutkowski.

Niedawno Krzysztof Rutkowski wraz z bliskimi pojawili się w programie Mateusza Hładkiego "Mówię Wam". Prowadzący poruszył temat dotyczący zmiany szkoły syna Krzysztofa Rutkowskiego i zapytał, czy miało to jakiś związek z komunią, a dokładniej z drogimi prezentami, jakimi dostał i tym, że wzbudziło to duże poruszenie w mediach.

Komunia, która oczywiście była wydarzeniem na miarę naszego kraju. Wszyscy o tym mówili. Junior, jako główny bohater imprezy, też w jakiś sposób musiał zmierzyć się z tą ogromną popularnością, z którą zderzył się i komentarzami
- odpowiedział Krzysztof Rutkowski.

Krzysztof Rutkowski opowiada o hejcie, a fani stoją za nim murem

Krzysztof Rutkowski podczas rozmowy w "Mówię Wam" opowiedział o nieprzyjemnym incydencie, który spotkał go w jednej z warszawskich redakcji. Portal zaprosił go na rozmowę, ale zamiast rozmowy pojawiła się nienawiść dziennikarza, który nie odzywał się do Rutkowskiego, tak jak powinien robić to rzetelny dziennikarz. Jak wiadomo, takie sytuacje zachęcają do hejtu, a to nie powinno się nigdy wydarzyć.

Są też dziennikarze, którzy, no wiesz, zarabiają 5 tysięcy, 6 tysięcy miesięcznie i widzą, że chłopak, który ma powiedzmy 10 lat, dostaje w prezencie prezenty rzędu pół miliona złotych. Są ludzie, którzy wtedy inspirują się, odpalają swoje główne zainteresowania i starają się robić, powiedzmy, nam jakieś działania przeciwko nam, które mają uderzyć w interes biura Rutkowski
- zdradził Rutkowski.

Wszyscy komentujący nowy post Krzysztofa Rutkowskiego jednoznacznie stwierdzili, że co jak co, ale groźby kierowane do dziecka, to najgorsze co może być. Takie czyny są obrzydliwe i haniebne. Nakręcanie ich przez kogokolwiek jest czynem, który powinien być szczegółowo sprawdzany, kto jest tego, sprawdzą, a wyrok powinien być sprawiedliwy.

Obrzydliwe żeby grozić małemu dziecku.
Jak można dziecko w to wszystko mieszać. Proszę zrobić wszystko, co w Państwa mocy, aby zaniechać tego typu zachowań. Tak być nie może. Co dziecko winne. Trzymam kciuki za szczęśliwego rozwiązanie sprawy.
Kim trzeba być, żeby dziecku tak źle życzyć? Ludzie z tej zazdrości to już głupieją. Mam nadzieję, że ten ktoś, zostania przykładnie ukarany
- wspierali Krzysztofa Rutkowskiego i jego rodzinę fani.

Mamy nadzieję, że osoba, która kieruje groźby w kierunku do dziecka, szybko zostanie złapana!

Zobacz także:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama