Reklama

W sobotę, 28 lipca, zmarła Kora po 5 latach walki z genetycznym rakiem jajnika. Artystka odeszła w swoim domu na Roztoczu, w otoczeniu bliskich - rodziny, przyjaciół i zwierząt. Wśród osób, które towarzyszyły Korze do końca, była jej przyjaciółka, Magdalena Środa, która teraz zabrała głos w sprawę rzekomego "ostatniego namaszczenia", o którym informowały media. Opublikowała ostry wpis!

Reklama

Zobacz: Wiadomo, kiedy i gdzie odbędzie się pogrzeb Kory!

Ostatnie namaszczenie Kory?

Już kilka dni temu, gdy media informowały o ostatnim namaszczeniu, które Kora rzekomo przyjęła, jej mąż Kamil Sipowicz zdecydował się zdementować te informacje.

Moja żona do końca była wierna religii słońca, wiatru i kwiatów. Nie przyjęła ostatniego namaszczenia - napisał na Facebooku.

Plotki o ostatnim namaszczeniu oburzyły Magdalenę Środę, która na swoim profilu opublikowała ostry wpis. Magdalena Środa zwróciła uwagę, że Kora nigdy nie pozwoliłaby na obecność przypadkowych księży wokół siebie.

- Mało było spraw równie jej obcych jak religia katolicka z jej "urzędnikami", sztywnymi rytuałami, coraz większą hipokryzją i zbrodniami pedofilii. Sama była ich ofiarą. Nie znosiła kościoła katolickiego jako instytucji. Może myślała o jakiejś Transcendecji, bo na Transcendencję, jako osoba uduchowiona, była bardzo wrażliwa ale na pewno nie w wydaniu panów w czarnych sukienkach, którzy nienawidzą wszystkiego co naturalne i wolne a którzy dziś, (poza nielicznymi wyjątkami), dorzynają demokrację wraz z PiSem licząc, że upasą się na nowym dyktatorskim reżimie - napisała Magdalena Środa.

Kora przeżyła traumatyczne dzieciństwo - była pod opieką zakonnic, które pozwalały na molestowanie dzieci przez księży. Kora sama padła ofiarą molestowania.

Przeczytaj też: To było piękne pożegnanie Kory! W kościele oddano jej hołd

Polecamy: Kora napisała przed śmiercią nowe piosenki! Zostaną opublikowane?

Kora do końca pozostała wierna swoim przekonaniom

EastNews

Reklama

Kora odeszła w wieku 67 lat

Instagram
Reklama
Reklama
Reklama