Konopskyy odrzucił kilkaset tysięcy złotych od TVP! Wiemy, co mu oferowali
Konopskyy opowiedział o swojej twórczości w sieci. Youtuber zdradził, że w ubiegłym roku zaproponowano mu współpracę z Telewizją Polską. Mógł zarobić... kilkaset tysięcy złotych. Skorzystał?
Jeden z najpopularniejszych obecnie youtuberów Konopskyy, czyli Mikołaj Tylko, w ubiegłym roku zaliczył ogromny skok oglądalności. To on razem z Sylwestrem Wardęgą nagłośnili tzw. Pandora Gate, która pokazywała niepokojące i niejasne relacje twórców internetowych z niepełnoletnimi fankami. Teraz udzielił wywiadu, w którym opowiedział o propozycji zareklamowania... serwisu TVP.
Konopskyy odrzucił hojną ofertę Telewizji Polskiej
Po ujawnieniu internetowej afery Konopskyy zwrócił na siebie uwagę nawet polityków, m.in. Mateusza Morawieckiego, który będąc wtedy premierem, zapowiedział, że zajmie się "Pandora Gate".Później internauci zaczęli sugerować, że youtuber współpracuje z rządem. W wywiadzie w podkaście Fomo Podcast zaprzeczył, a przy okazji zdradził, że dostał kuszącą propozycję od... Telewizji Polskiej. Chodziło o reklamę aplikację dla młodzieży stworzonej przez TVP:
Nigdy nie miałem współpracy z rządem. Raz dostałem propozycję i mogę o tym opowiedzieć. TVP zrobiło taką stronę newsową dla młodzieży. W zeszłym roku oferowali mi reklamę na moim na kanale, tego serwisu od TVP, jak jeszcze PiS był u władzy. Wiadomo, jak te media wyglądały. Oferowali potężne pieniądze
Zobacz także: Nowy dyrektor TVP podjął decyzję ws. Maćka Kurzajewskiego. To koniec? Niczego nie ukrywa
Oferowane pieniądze były ogromne:
Za jedną wstawkę na YouTubie z reklamą tej rządowej strony były kwoty rzędu 80 tysięcy do 100 tysięcy złotych z państwowych pieniędzy. Oferowali mi pakiet chyba czterech wstawek. To były kwoty od 350 tysięcy do 400 tysięcy złotych
Konopskyy podkreślił, że nie zastanawiał się nad współpracą z Telewizją Polską. Jak tylko dowiedział się, że spółka jest podpięta pod TVP, odrzucił hojną propozycję.
Jak tylko zobaczyłem, że jest to spółka podpięta do TVP, odrzuciłem to. Ja nie jestem do kupienia. Jestem zadowolony z tego, jakie przychody generuje
Temat pieniędzy w mediach publicznych ostatnio budzi wiele emocji. Niedawno ujawniono kosmiczne zarobki byłych już dziennikarzy TVP.
Zobacz także: Pilny komunikat "Pytania na śniadanie", musieli interweniować. Rozpętała się afera. "Prawda boli?"