Dorota Wellman ostro skrytykowana za udział w reklamie Lidla. Dlaczego?
Klub Jagielloński apeluje do dziennikarki
Kilka tygodni temu okazało się, że po trzech latach kampanii promocyjnej sieci sklepów Lidl z udziałem Karola Okrasy i Pascala Brodnickiego, marka zdecydowała się zatrudnić do reklam nową gwiazdę. Została nią Dorota Wellman. Prowadząca Dzień Dobry TVN za udział w spotach promocyjnych zgarnie niezłą sumę. Według obliczeń Forbes Wellman może liczyć nawet na 400 tysięcy złotych rocznie! Zobacz: Dorota Wellman na reklamach Lidla zarobi fortunę!
Niestety, okazuje się,że udział Doroty Wellman w reklamach Lidla nie wszystkim się spodobał. Jak donoszą Wirtualnemedia Klub Jagielloński, którego misją jest "podtrzymywanie i szerzenie republikańskiego sposobu myślenia o Polsce, jako o wartościowej części kultury europejskiej i dobru wspólnym godnym najwyższej troski", wystosował list do dziennikarki. Co w nim napisali?
- Po pierwsze, sieć Lidl znana jest z ograniczania praw pracowniczych. W sierpniu media informowały, że druga próba stworzenia związków zawodowych w dyskontach Lidla spaliła na panewce: po 2,5 roku Komisja Zakładowa NSZZ „Solidarność” w sieci przestała istnieć.W doniesieniach prasowych możemy znaleźć wstrząsające informacje dotyczące praktyki zastraszania pracowników, którzy chcieli korzystać z gwarantowanego art. 59 Konstytucji RP prawa do zrzeszania się. Na tym tle niepokojąco wygląda informacja, że od początku 2014 roku kontrole Państwowej Inspekcji Pracy wykazały 106 naruszeń praw pracowniczych w placówkach sklepu (...) Powszechnie wiadomo, że żywność w Lidlu ani nie jest specjalnie tania (co pokazują różne zestawienia tzw. koszyków zakupowych), ani też nie jest to sieć otwarta na lokalnych, czyli polskich producentów (...)Pani zaangażowanie w kampanie reklamowe, jako osoby powszechnie znanej z wrażliwości społecznej, może być przez wielu konsumentów traktowane również jako swoiste świadectwo odpowiedzialności społecznej firmy, w której kampanii Pani występuje. Zwracamy się zatem do Pani z prośbą o życzliwe o rozważenie wskazanych wątpliwości. Być może nawet najszlachetniej wydane pieniądze zarobione w kampanii reklamowej nie są warte uwiarygodniania wśród konsumentów firmy, której działania budzą zarówno poważne wątpliwości co do szeroko pojmowanych kosztów społecznych oraz powszechne wątpliwości natury etycznej.
Jak podaje serwis Wirtualnemedia.pl Dorota Wellman nie odpowiedziała na zamieszczony w sieci list.